Wewnętrzny prysznic – czy modny napój z Tik-Toka to dobry pomysł?

Media społecznościowe są dziś potentatem w zakresie rozwoju i forsowania trendów. „Wewnętrzny przysznic” (z ang. internal shower) to stosunkowo nowy pomysł, który podbił serca użytkowników Tik-Toka i stał się głośny na całym świecie. Napój, który ma w cudowny sposób rozwiązywać problemy gastryczne, zbiera jednak również negatywne opinie. Czy warto więc wypróbować wewnętrzny prysznic?

Z analiz internetowych wynika, że widea o modnym napoju obejrzało już blisko 190 milionów ludzi. Wewnętrzny prysznic to dość prosty przepis oparty na nasionach szałwii hiszpańskiej, znanych inaczej jako nasiona chia. Coraz więcej chętnych przygotowuje go samodzielnie i propaguje w mediach własne doznania. Trend zatacza więc coraz szersze kręgi.

Skąd wziął się pomysł na wewnętrzny prysznic?

Za pomysłodawcę drinku „internal shower” uważa się dr Daryla Gioffre, znanego jako dietetyka celebrytów, specjalistę od długowieczności oraz autora książek zachęcających do rezygnacji z cukru oraz pokarmów zakwaszających. Jako zwolennik diety alkalicznej dr Gioffre poleca napój w ramach terapii oczyszczającej organizm.

Po wielkim rozgłosie, jaki wewnętrzny prysznic zyskał w internecie, pojawiły się jednak opinie, że pomysł na picie nasion chia to tradycja sięgająca tak naprawdę czasów Majów i Inków. Faktycznie w Meksyku od wieków spożywa się „iskiate”, czyli napój z nasion chia, limonki i miodu, który był już nazywany naturalnym Red Bullem. Plemię Taruhamara, które szczególnie lubowało się w iskiate, słynęło bowiem z biegaczy o niezwykłej kondycji zdolnych do pokonywania setek kilometrów.

Jak przygotować napój?

Wewnętrzny prysznic w nowoczesnej wersji jest bardzo prostą recepturą, która nie wymaga ani dużo pracy, ani przesadnych nakładów finansowych – stąd może jego niezwykła popularność. Do przygotowania napoju potrzebować będziesz:

• szklankę wody (od 250 do 480 m),
• sok wyciśnięty z ½-1 cytryny,
• 2 łyżki nasion chia,
• szczyptę soli.

Wszystkie składniki należy połączyć i odstawić na 15 minut. W tym czasie nasiona chia napęcznieją, a całość nabierze żelatynowej konsystencji. Napój należy wypić na czczo, a sama konsumpcja nie jest niestety najprzyjemniejsza. W smaku wewnętrzny prysznic jest dość akceptowalny, ale wielu ludziom przeszkadza jego gęstość.

Jakie korzyści zdrowotne ma zapewniać wewnętrzny prysznic?

Dr Gioffre propaguje swój napój jako natychmiastowe remedium na zaparcia. Nasiona chia zawierają bowiem nierozpuszczalny błonnik, który w żelowej postaci przemieszcza się gładko przez jelita i wypycha wszystko, co napotka na swojej drodze. Stolec staje się miększy i bardziej objętościowy, przez co naciska na ściany jelit i prowokuje ruchy robaczkowe prowadzące do wypróżnienia. W jednym napoju znajduje się przy tym aż 10 g błonnika, co pokrywa 1/3 dziennego zapotrzebowania dorosłego człowieka. Dla osób jedzących mało warzyw i słodyczy jest to więc bardzo atrakcyjna propozycja na przyspieszenie metabolizmu.

Wewnętrzny prysznic ma jednak przynosić i inne korzyści wynikające z odżywczego potencjału nasion chia oraz soku cytrynowego. Z napojem konsumujemy więc sporą dozę witaminy C oraz przeciwzapalnych antyoksydantów. Nasiona szałwii hiszpańskiej są również bogate w białko, żelazo, wapń, magnez, cynk oraz witaminę B3 i szczególnie dla wegan oraz wegetarian są wartościowym uzupełnieniem codziennego jadłospisu.

W mediach społecznościowych przedstawia się wewnętrzny prysznic jako pomysł na detoksyfikację organizmu. Ów argument jest jednak odpierany przez lekarzy i naukowców jako fakt niezgodny z prawdą. Ludzkie ciało posiada bowiem naturalne mechanizmy pozbywania się toksyn, w których udział biorą skóra, wątroba i nerki, a żaden detoks nie jest nam w rzeczywistości potrzebny. Pomysł, aby w poniedziałek oczyszczać jelita po weekendowych szaleństwach zdaniem wielu ekspertów prowadzi do raczej niebezpiecznych nadużyć i robi więcej złego niż dobrego.

Czy nasiona chia mogą być niebezpieczne?

Wewnętrzny prysznic spotyka się z mieszanymi reakcjami. Spora część internautów chwali sobie efektywność w zakresie pokonywania wstydliwych dolegliwości związanych z zaparciami, zwłaszcza wzdęcia i gazów.

Z drugiej strony, lekarze i dietetycy przestrzegają, że moda na wewnętrzny prysznic może wiązać się z pewnym niebezpieczeństwem. Nadmiar błonnika jest bowiem dla jelit sporym obciążeniem i często wywołuje takie dolegliwości jak biegunka, bóle brzucha, a paradoksalnie również wzdęcia i zaparcia.

Ponadto sceptycy wskazują na ryzyko zadławienia się dość gęstym napojem oraz potencjalne alergie – niektórzy ludzie są na nasiona chia faktycznie uczuleni. W 2017 r. odnotowano przypadek, w którym dorosły mężczyzna połknął łyżkę suchych nasion i popił je wodą, po czym doświadczył blokady przełyku.

Nasiona chia a ekologia

Supermarkety są dziś pełne produktów z całego świata, więc nasiona chia mamy na wyciągnięcie ręki. Niestety, mało kto zdaje sobie sprawę, że szałwia hiszpańska uprawiana jest głównie w Ameryce Południowej i Środkowej. Jako produkt sprowadzany z drugiego krańca świata wywiera obciążona jest więc balastem ekologicznym wynikającym z transoceanicznego transportu i związanego z nim śladu węglowego. Tymczasem niemal identyczne właściwości przeczyszczające posiadają nasiona rodzimego siemienia lnianego lub śródziemnomorskiej babki płesznik – produkty te również można wykorzystać do przygotowania kleistego, przeczyszczającego napoju.

Dla kogo wewnętrzny prysznic?

Napój z chia jest na pewno ciekawą alternatywą dla aptecznych leków przeciw zaparciom, które miewają nawykowy charakter. Stosowany od czasu do czasu dla ulżenia przejściowym problemom z wypróżnianiem, nie powinien zaszkodzić, a może znacząco ułatwić życie. Jeśli nie masz jednak ochoty na popijanie gęstej brei, możesz nasiona chia dodać do jogurtu czy owsianki, a posiłek solidnie popić wodą lub herbatą. Efekt przeczyszczający powinien być podobny.

W żadnym razie nie należy jednak rozpoczynać każdego dnia od wewnętrznego prysznica. Jest to całkiem niepotrzebna ingerencja w procesy biologiczne, której skutki uboczne mogą być zaskakująco dokuczliwe. Zwiększenie wody pitnej oraz ilości warzyw i owoców w diecie w połączeniu z regularną aktywnością fizyczną i masażami brzucha to zdecydowanie zdrowszy i bezpieczniejszy sposób na zaparcia. Ostrożność w stosunku do wewnętrznego prysznica powinni zachować zwłaszcza chorzy na wrzodziejące zapalenie jelit, stany zapalne wyrostka robaczkowego czy chorobę Crohna.

Pamiętaj, że zaparcia mogą być oznaką choroby. Jeśli zauważysz w stolcu krew lub od ostatniego wypróżnienia minęło kilka dni, a brzuch jest wzdęty i bolesny, należy skontaktować się z lekarzem raczej niż próbować leczyć się metodami z internetu!