Dziki w Niemczech są tajemniczo radioaktywne i wreszcie wiemy dlaczego
W lasach południowych Niemiec grasują stada dzików. Wiadomo, że kudłate świnie szarżują na ludzi, chroniąc swoje młode. Wiadomo także, iż stworzenia te są również niezwykle radioaktywne – do tego stopnia, że uznano je za niebezpieczne do spożycia.
Dziki w południowo-wschodnich Niemczech zawierają duże ilości radioaktywnego cezu, co powszechnie przypisuje się katastrofie w Czarnobylu w 1986 roku. Jednak u innych zwierząt poziom radioaktywności spadł, podczas gdy w tajemniczy sposób utrzymywał się u knurów – osobliwe zachowanie zostało określone mianem „paradoks dzika”.
Badanie opublikowane w środę w czasopiśmie American Chemical Society wykazało, że testy broni nuklearnej na całym świecie wyemitowały do atmosfery wystarczającą ilość opadu, aby napromieniować dzikie świnie.
„[Dawno zapomniane] testy atmosferycznej broni jądrowej i ich skutki nadal rzucają cień na środowisko” – powiedział dziennikowi The Daily Beast współautor Georg Steinhauser, radiochemik z Politechniki Wiedeńskiej. „To, że miały one miejsce 60 lat temu, nie oznacza, że nie mają już wpływu na ekosystem”.
„Testy broni nuklearnej przeprowadzone przez jakikolwiek naród wpłynęły dość równomiernie na całą półkulę północną” – wyjaśnił Steinhauser. „Po eksplozji występuje ogromny ciąg w górę; zanim opad spadnie na Ziemię, materiał radioaktywny zostanie równomiernie rozprowadzony w wyższych warstwach atmosfery”.
Krępe dziki z kłami (Sus scrofa) wydają się zdrowe, ale niebezpiecznie wysoki poziom radioaktywnego cezu występujący u niektórych z nich ograniczył polowania na zwierzęta i przyczynił się rozrostu populacji.
„Nasza praca ujawnia głębszy wgląd w skażenie radiocezem dzików w Bawarii, wykraczający jedynie poza oznaczenie ilościowe całkowitego radionuklidu” – pisze w swoim artykule radioekolog Felix Stäger z Uniwersytetu Leibniz w Hanowerze w Niemczech.
W następstwie awarii lub eksplozji jądrowej materiały radioaktywne uwolnione do środowiska stanowią poważne zagrożenie dla ekosystemów. Po awarii w Czarnobylu 37 lat temu nastąpił wzrost skażenia radioaktywnym cezem, zwłaszcza cezem-137, którego okres półtrwania wynosi około 30 lat. Jednak znacznie bardziej stabilny izotop – cez-135 – ma okres półtrwania wynoszący ponad 2 miliony lat i może również powstać w wyniku rozszczepienia jądrowego.
Według wcześniejszych badań stosunek cezu-135 do cezu-137 może określić, skąd pochodzi cez; wysoki współczynnik wskazuje na eksplozje broni jądrowej, podczas gdy niski stosunek wskazuje na reaktory jądrowe jako prawdopodobne źródło.
Zespół przystąpił do analizy poziomu cezu na podstawie 48 próbek mięsa dzików zebranych przez myśliwych w latach 2019–2021 z 11 regionów Bawarii.
Do pomiaru aktywności cezu-137 wykorzystano detektor promieni gamma o wysokiej czystości, a zaawansowana spektrometria mas porównała ilość cezu-135 z ilością cezu-137.
Poziom radioaktywnego cezu w 88% badanych próbkach mięsa był wyższy niż próg prawny obowiązujący w Niemczech. Korzystając ze stosunku cezu-135 do cezu-137, naukowcy ustalili, że testy broni nuklearnej były odpowiedzialne za 12–68 procent skażenia próbek, które przekroczyły bezpieczny limit spożycia.
„Wszystkie próbki noszą ślady mieszania” – piszą badacze. „Opad z broni nuklearnej i [Czarnobyl] zmieszały się w bawarskiej ziemi, a maksymalne uwolnienia występowały w odstępie około 20–30 lat” – pisze zespół.
Mimo że Czarnobyl jest głównym źródłem cezu u dzików, około jedna czwarta próbek wykazała na tyle znaczący udział opadu z broni, że przekroczył regulacyjny limit, nawet nie biorąc pod uwagę udziału Czarnobyla.
Dieta dzików, w skład której wchodzą podziemne trufle, sprawiła, że zwierzęta wchłonęły różne poziomy skażeń z obu źródeł, co przyczyniło się do utrzymującej się radioaktywności zwierząt.
Autorzy badania sugerują, że przyszłe wypadki lub eksplozje nuklearne mogą mieć natychmiastowe i długotrwałe konsekwencje dla bezpieczeństwa żywności. „To badanie pokazuje, że strategiczne decyzje o przeprowadzeniu atmosferycznych testów jądrowych 60–80 lat temu nadal mają dziś wpływ na odległe środowiska naturalne, dziką przyrodę i źródło pożywienia dla ludzi” – podsumowują autorzy.
Badanie opublikowano w czasopiśmie Environmental Science & Technology.