Węgierski Startup produkuje wegańskie mięso z bananów
Węgierski startup Plantcraft stworzył gamę bezmięsnych wędlin i pasztetów przy użyciu „nietypowych” składników, takich jak zielone banany i pestki winogron pozostałe z procesu produkcji wina.
„Szkody wyrządzone przez człowieka, takie jak zmiany klimatu, degradacja dzikiej przyrody oraz zanieczyszczenie ziemi i dróg wodnych, stanowią zagrożenie dla wszystkich mieszkańców ziemi” ‒ powiedziała Kati Ohens.
„Musimy wykorzystać kreatywność, aby produkować żywność, która jest dobra dla nas i dla naszej planety, ale także smaczna i niedroga” ‒ dodał Hetenyi.
W celu stworzenia niedrogich alternatywnych białek, które byłyby dobre dla zdrowia ludzkiego i środowiska, Ohens i Hetenyi zwrócili się w stronę roślin.
Jednym z podstawowych składników wegańskich mięs Plantcraft są zielone banany.
Badania pokazują, że owoc niesie szereg korzyści odżywczych i fizjologicznych. Zielone banany sa dobrym źródłem błonnika, potasu, cynku, magnezu i witamin A, C, B6. Wykazano również, że poprawiają trawienie, obniżają ciśnienie krwi i przyspieszają metabolizm.
Start-up wykorzystuje dodatkowo inny składnik do wytwarzania wegańskich wędlin ‒ olej z pestek winogron.
„Jest tak bogaty w kwasy tłuszczowe Omega-6 i witaminę E, że ludzie używają go jako naturalnego produktu upiększającego” – wyjaśnił Ohens. „Używamy go w naszych pepperoni na bazie roślin”.
Ohens i Hetenyi pierwotnie planowali wprowadzić na rynek wegański asortyment mięsny w USA. Jednak duet powiedział, że musieli wprowadzić poprawki w związku z obecną pandemią koronawirusa.
„Obecna sytuacja skłoniła nas do ponownego przemyślenia i restrukturyzacji niektórych naszych strategii” ‒ powiedziała Katie Ohens. „Jeśli już, przyspieszyło to nasze plany wejścia na rynek z naszymi produktami”.
Kati Ohens i Csaba Hetenyi planują wprowadzić produkty Plantcraft w UE przed końcem roku.







Banany bez problemu można spożywać nieprzetworzone. Jako banany, a nie jako mięso.
Pod Poznaniem przetwarzają karaczany czyli prusaki – to może być rzeczywisty substytut mięsa, bo pochodzi nie od roślin, choć też mięsem nie będzie.
Żyjemy w czasach, gdy dominuje chciejstwo i manipulacja.
Nazwa “szampan” jest zastrzeżona i nikt się nie oburza, gdy co rusz ktoś jest przywoływany do porządku, gdy ją naruszy. Nie ma natomiast żadnego z problemu z dowolnym stosowaniem takich pojęć jak mięso, masło, małżeństwo, sojusz, suwerenność, niepodległość, cenzura, demokracja, leśnik czy ekolog. A jak to jest z Polską?