Olej słonecznikowy – właściwości i działanie. Jak stosować olej słonecznikowy?

Olej słonecznikowy plasuje się w czołówce najczęściej używanych w polskiej kuchni tłuszczów roślinnych. Powszechnie olej słonecznikowy jest też uważany za produkt uniwersalny, nadający się zarówno do stosowania na zimno, jak i do smażenia oraz pieczenia. Niestety, nie jest to do końca słuszne przekonanie. Istnieją jednak inne powody, dla których warto, choć od czasu do czasu, po olej słonecznikowy sięgnąć.



Olej słonecznikowy, fot. shutterstockOlej słonecznikowy, fot. shutterstock
  1. Słonecznik niebezpieczny?
  2. Olej rafinowany a nierafinowany – jak je rozróżnić?
  3. Olej słonecznikowy z kuchennej szafki przenieś go do kosmetyczki

Słonecznik niebezpieczny?

Jest drugim, najczęściej wybieranym przez polskich konsumentów olejem, używanym przede wszystkim do smażenia i pieczenia. Jego najbardziej wyjątkową cechą jest wysoka zawartość witaminy E, a poza tym bogactwo fitosteroli i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. W tym miejscu musimy się jednak zatrzymać i przyjrzeć proporcjom wspomnianych kwasów.
Co dobrego znajdziemy w oleju słonecznikowym?
Olej słonecznikowy nie jest jednak złem totalnym. Broni go wyjątkowo wysokie stężenie związków bioaktywnych. Mimo to bezpieczniej byłoby zachować umiar w jego stosowaniu. Na pewno nie powinien być też jedynym olejem i źródłem kwasów wielonienasyconych w naszym jadłospisie.
Otóż, w oleju słonecznikowym przeważają kwasy omega-6 (stanowią prawie 60% jego składu), przy czym kwasów omega-3 jest w nim niemalże 10 razy mniej. Kwasy tłuszczowe z grupy omega-6 pomagają wyciszać stany zapalne, biorą udział w budowie błon komórkowych i chronią przed chorobami układu sercowo-naczyniowego. Jeśli jednak jest ich zbyt dużo, hamują pozytywne działanie kwasów omega-3 i zamiast nam pomagać, mogą poważnie szkodzić. Zaburzenia proporcji w ilości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych prowadzą do zaogniania stanów zapalnych, mogą sprzyjać rozwojowi raka piersi i prostaty, powodować odkładanie się cząsteczek tłuszczu w ścianach naczyń krwionośnych i prowadzić do złego samopoczucia, a nawet pogłębiać nastroje depresyjne.

Olej słonecznikowy nie jest jednak złem totalnym. Broni go wyjątkowo wysokie stężenie związków bioaktywnych. Mimo to bezpieczniej byłoby zachować umiar w jego stosowaniu. Na pewno nie powinien być też jedynym olejem i źródłem kwasów wielonienasyconych w naszym jadłospisie. Niech znajdą się w nim również takie produkty, jak chociażby olej rzepakowy oraz tłuste ryby morskie, czyli obfite źródła kwasów omega-3, których potrzebujemy zdecydowanie bardziej, niż omega-6. Kupując olej słonecznikowy (czy jakikolwiek inny), zwróćmy uwagę na sposób, w jaki został wyprodukowany. Szukajmy na półkach olejów nierafinowanych, bo tylko one mogą nam przekazać cenne substancje prozdrowotne.
Olej słonecznikowy, fot. shutterstock

Olej rafinowany a nierafinowany – jak je rozróżnić?

Rafinacja to proces oczyszczania oleju w celu podniesienia jego temperatury dymienia i przedłużenia jego trwałości. Tylko olej poddany rafinowaniu nadaje się do przygotowywania potraw w obróbce termicznej. Rafinacja niszczy bowiem zawarte w oleju kwasy tłuszczowe, które pod wpływem wysokiej temperatury rozpadają się na substancje szkodliwe dla zdrowia, takie jak rakotwórcze aldehydy, ketony czy akryloamidy.

Aby w pełni i bezpiecznie korzystać z dobrodziejstw zawartych w olejach kwasów tłuszczowych, musimy kupować oleje nierafinowane, przeznaczone wyłącznie do spożywania na zimno. Niestety, producenci olejów bardzo często wykorzystują niewiedzę konsumentów i potrafią tak opisać olej, że czytając etykietę jesteśmy pewni jego walorów zdrowotnych, choć w rzeczywistości ma wyjątkowo kiepską jakość. Przykładowo, określenia „z pierwszego tłoczenia” lub „filtrowany na zimno” nie oznaczają wcale, że olej był tłoczony na zimno. Przy wyborze produktu powinno się dla nas liczyć, czy olej był rafinowany czy też nie, i ta właśnie informacja jest dla konsumenta najistotniejsza. Prawdziwy olej nierafinowany można jednak dość łatwo odróżnić od rafinowanego. Przyjrzyjmy się temu na przykładzie oleju słonecznikowego.

Naturalny, nierafinowany olej słonecznikowy ma ciemnożółty kolor, jest zawiesisty (może pojawić się w nim mętny osad – to znak, że kupiliśmy dobry produkt), pachnie dość intensywnie nasionami słonecznika, ma też wyrazisty smak, jest dystrybuowany w szklanych butelkach i przechowywany w warunkach chłodniczych. Olej słonecznikowy rafinowany ma natomiast jaśniejszą, słomkową barwę i jedynie lekko wyczuwalne smak i aromat. Zlewa się go do plastikowych butelek, a następnie kładzie na sklepowej półce, gdzie może stać wiele miesięcy. Rafinacja to proces wieloetapowy, zakładający nie tylko zneutralizowanie nie tylko kwasów tłuszczowych, ale i pozbawienie go witamin, minerałów, przeciwutleniaczy, fosfolipidów, fitosteroli i wszelkich aktywnych biologicznie substancji. Zachodzi przy udziale chemikaliów, między innymi rozpuszczalników. W jej wyniku otrzymuje się produkt wysoko przetworzony.

Wniosek? Oleje rafinowane lepiej stosować sporadycznie (czyli po prostu rzadko smażyć potrawy), a nierafinowanych używać jedynie na zimno. Dotyczy to zwłaszcza oleju słonecznikowego, w którym przeważają wielonienasycone kwasy tłuszczowe – wyjątkowo wrażliwe na wysoką temperaturę. Nierafinowany olej słonecznikowy absolutnie nie nadaje się do obróbki termicznej.

Olej słonecznikowy - przechowywanie i dawkowanie

Jeśli używasz nierafinowanego oleju słonecznikowego do przyrządzania potraw, upewnij się, że nie spożywasz go w nadmiarze. Jedna łyżka stołowa dziennie w zupełności wystarczy, aby dzięki niemu wzmocnić odporność, obniżyć całkowity poziom cholesterolu, dostarczyć sobie antyutleniaczy i uelastycznić skórę. Olej słonecznikowy przechowuj w temperaturze 5-10 stopni C., w ciemniej butelce i najlepiej nie dłużej niż 3 miesiące.

Oleju słonecznikowego dodawaj do past kanapkowych, samodzielnie przyrządzanych sosów i majonezów, surówek i sałatek, do dań z kaszy i makaronu oraz do pieczywa. Nigdy nie używaj go do smażenia, ani pieczenia. Choć uchodzi za olej uniwersalny, nawet po rafinacji nie nadaje się do obróbki termicznej tak dobrze, jak inne tłuszcze.

Pole słoneczników, fot. shutterstock

Olej słonecznikowy z kuchennej szafki przenieś go do kosmetyczki

Najwięcej korzyści z zakupu oleju słonecznikowego przyjdzie nam, gdy będziemy aplikować go zewnętrznie! Jego potencjał jako surowca kosmetycznego bierze się głównie z wysokiej zawartości witaminy E – jednego z największych sprzymierzeńców w walce o zdrową i piękną skórę. W żadnym innym oleju roślinnym nie znajdziemy jej tyle, ile w poczciwym, nierafinowanym oleju słonecznikowym.

Miejsca ustępują mu w tym względzie nawet oleje rzepakowy i sojowy. Witamina E wzmacnia i uszczelnia płaszcz lipidowy skóry, spowalnia procesy starzenia się skóry, przeciwdziała ekspansji wolnych rodników, odżywia naskórek, chroni go przed szkodliwym działaniem promieni UV, pomaga wygoić stany zapalne skóry (rumień, obrzęki powodowane oparzeniami słonecznymi), zwiększa zdolność skóry do wiązania wody, uelastycznia ją i wyrównuje przebarwienia.

Olej słonecznikowy (nierafinowany) stosujmy jako zamiennik oliwki, dodatek do ulubionych balsamów i kremów oraz olej bazowy do masażu z udziałem olejków eterycznych.

Olej słonecznikowy dobry do cery tłustej i mieszanej

Ze względu na wysoką zawartość kwasów wielonienasyconych, olej słonecznikowy zaliczany jest do grupy tzw. olejów schnących, które mogą stosować osoby posiadające cerę tłustą i mieszaną. Pielęgnacja tym olejem pomoże im znormalizować pracę gruczołów łojowych, zapobiegnie tworzeniu się zaskórników i wyprysków, pozwoli wygładzić skórę oraz zapobiegnie jej wysuszaniu się.

Ekologia.pl (Elżbieta Gwóźdź)

Bibliografia

  1. emedecinehealth; “Sunflower oil”; data dostępu: 2019-06-14
  2. The Derm Review; “Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil”; data dostępu: 2019-06-14
  3. Ali Esmail Al-Snafi; “The Pharmacological Effects of Helianthus Annuus-A Review”; data dostępu: 2019-06-14
  4. Jodi Thornton-O'Connell; “Bad Effects of Sunflower Oil Written”; data dostępu: 2019-06-14
  5. Luca Iseppi, Mario Taverna, Nutrition and Food Science International Journal; “Sunflower Oil Functional Properties for Specialty Food Rosa Franco”; data dostępu: 2019-06-14
Ocena (3.6) Oceń: