Kot domowy – opis, występowanie i zdjęcia. Zwierzę kot domowy ciekawostki
Kot domowy to jedyny na świecie udomowiony gatunek z rodziny kotowatych. Przyjaźń z człowiekiem okazała się dla niego bardzo opłacalna – na Ziemi jest dziś ponad 600 milionów kotów domowych, a tylko 23 tysiące lwów. I podczas gdy ekolodzy otwarcie krytykują rozrost kociej populacji, miłośnicy mruczących czworonogów nie dają się odrazić – kot domowy jest bowiem stworzeniem fascynującym pod wieloma względami.
Gdyby cofnąć się o 10-15 milionów lat wstecz, spotkalibyśmy kota, który dał początek i domowym mruczkom, i tygrysom. Ok. 7 milionów lat temu kotowate oddzieliły się od panter, a więc wszystkich współczesnych wielkich kotów. Zamieszkiwały one już wówczas Afrykę, Europę i Azję, różnicując się terytorialnie. Z najnowszych badań DNA wynika, że początek kotu domowemu (Felis catus) dał kot nubijski (Felis lybica) typowy dla Bliskiego Wschodu i Afryki. Na ewolucję wpłynął jednak jeszcze jeden ważny czynnik – udomowienie.
Kot domowy jest udomowiony i wielbiony
Przez długi czas jako inżynierów niezwykłej relacji między kotem a człowiekiem wskazywano starożytnych Egipcjan, o których wiemy, że koty hodowali w domach i mieli w wielkim poważaniu. Po śmierci kota cała egipska rodzina w ramach żałoby goliła swoje brwi! Tymczasem z nieco bardziej współczesnych analiz wynika, że udomowienie kota prawdopodobnie odbywało się w kilku lokalizacjach jednocześnie i to już 10 tysięcy lat temu. Wskazuje na to m.in. cypryjski grób sprzed 9500 lat, gdzie obok dorosłego człowieka pogrzebano jego 8-miesieczne kocię.
Sam fakt udomowienia drapieżnika, który nie żyje w stadach i nie słucha poleceń, jest zdaniem naukowców wyjątkowym osiągnięciem. Procesowi temu najprawdopodobniej pomógł fakt, że mysz domowa (Mus musculus domesticus) sama wprowadziła się do ludzkich siedlisk, licząc na bezpieczeństwo i stałą podaż strawy. Koty tą okoliczność doskonale wykorzystały, jednocześnie interesując się stosami odpadków na obrzeżach wiosek i miast. Już starożytni Grecy ochoczo adoptowali jako naturalną broń przeciw gryzoniom.
Symbioza między człowiekiem a kotem nabrała jednak również wymiaru spirytualnego. W wielu antycznych religiach koty urosły do rangi bogów lub szlachetnych dusz. Sam prorok Mahomet był ponoć wielkim miłośnikiem mruczków. Jako symbol szczęścia koty wożono również ze sobą na okrętach wielkich odkrywców i kolonizatorów. Tym właśnie sposobem Felis catus podbił świat i zawitał nawet tam, gdzie nie jest mile widziany.
Anatomia łowcy
Koty mogą wydawać się rozkoszne, ale w rzeczywistości ich ciała przystosowane są do jednego celu: ataku i zabijania. Tłumaczy to, dlaczego mimo karmy w saszetkach w dziesiątkach różnych smaków domowe pupile przy każdej sposobności polują – na myszy w ogrodzie, ptaszki w klatce czy nawet ludzkie stopy.
W niewielkim ciele kota są aż 244 kości, z tego 30 kręgów – zapewnia to wyjątkową giętkość i skoczność. W opuszkach łap ukryte są wysuwalne pazury, a w pysku dwa długie kły, które jednym ugryzieniem w rdzeń kręgowy paraliżują i uśmiercają ofiarę. Na uwagę zasługuje również dość niezwykły u ssaków sposób chodzenia, obserwowany jedynie u żyraf i wielbłądów, a polegający na jednoczesnym unoszeniu obu kończyn z jednej strony ciała. Ułatwia on bezszelestne przemieszczanie się i zacieranie swoich śladów. Dodajmy do tego jeszcze fantastyczne przyspieszanie w formie skośnego galopu oraz wyjątkowy zmysł równowagi, który podczas upadku pozwala w legendarny już sposób spaść na wszystkie cztery łapy.
Koty zasadniczo polują w nocy, w czym pomaga im naturalna noktowizja. Specjalna membrana na dnie oka, zwana tapetum lucidum, odbija światło tak, aby soczewka mogła je optymalnie wykorzystać. W rezultacie mruczek do orientowania się w terenie potrzebuje 1/6 światła, które potrzebne jest człowiekowi. To jednak nie wszystko! Domowy myśliwy jest dalekowidzem, a dzięki trzeciej, pół-transparentnej powiece potrafi mrugać bez utraty ostrości nocnego widzenia. Dodatkowym wsparciem w ciemności są długie wąsy oraz receptory dotykowe na brwiach i łokciach, które pozwalają identyfikować… zmiany w strumieniach powietrza.
Bojowy ekwipunek kota domowego dopełniają oczywiście słuch i węch. Ten ostatni jest nawet 30 razy bardziej czuły niż ludzkie powonienie, a to za sprawą 200 milionów komórek węchowych skoncentrowanych na śluzówce o dwukrotnie większej powierzchni niż u człowieka! Nic dziwnego, że zapach tak intensywny jak kocimiętka potrafi przywieźć mruczka do stanu narkotycznej euforii. Jeśli chodzi o uszy, to te kocie słyszą o 1,5 oktawy więcej niż ludzkie i psie, a co najważniejsze rejestrują ultradźwięki wydawane przez gryzonie.
Jak człowiek zrujnował kocią dietę
Kot domowy jest typowym mięsożercą. Jego upodobania są jasne – strawa powinna być wilgotna, letnia i bogata w aminokwasy. Surowe, świeże upolowane mięso to więc ideał. Pomysł, aby karmić koty mlekiem czy twarożkiem jest natomiast bardzo nietrafiony. Zwierzęta nie tylko nie mają słodkich kubków smakowych i nie mogą docenić przysmaku, ale w ogromnej większości cierpią na nietolerancję laktozy, objawiającą się biegunką.
Pogłębione badania wykazały, że koty szczególnie żywo reagują na dwa nukleotydy obecne w mięsie tuńczyka. Tłumaczy to zapał to wylizywania rybich konserw. Niestety, większość domowych kotów zje to, co dostanie w misce, a nawet jeszcze więcej. Z nieznanych powodów udomowione koty konsumują czasem papier, folię aluminiową, wełnę czy plastik, co może być oczywiście źródłem poważnych problemów zdrowotnych.
Kocia mama – czuła i mądra
Już 6-miesięczne kotki są zdolne do rozrodu. W okresie rui, który paradoksalnie nie oznacza jeszcze wcale owulacji, przyciągają one samców rozwiązłym zachowaniem połączonym z dużą dawką feromonów. Gdy nadejdzie kocur, kotka najpierw będzie udawać, że się broni, ale potem odda się mu co najmniej kilka razy w ciągu jednego wieczoru. Jest w tym okresie bardzo głośna, co naukowcy tłumaczą anatomiczną ciekawostką. Otóż penis samca otoczony jest specjalnymi wypustkami, które podczas wycofywania z pochwy stymulują kotkę tak intensywnie, że automatycznie uruchamia się owulacja.
Kocięta przychodzą na świat po dwóch miesiącach ciąży, a jest ich zazwyczaj od jednego do sześciu. Co ciekawe, ponieważ koty domowe nie uznają monogamii, w jednym miocie może być potomstwo z różnych ojców. Kocura rodzina jednak nie interesuje wcale – obowiązek wykarmienia i wychowania maluchów spada na matkę.
Przez pierwszych 8-9 tygodni kocięta żyją na mleku matki, a potem zaczynają konsumować przyniesioną przez nią strawę. Troskliwa mama przygotowuje je do dorosłego przynosząc również bardzo drobne lub na wpół żywe myszki, na których dzieci mogą „ćwiczyć” polowanie. Mimo, że de facto usamodzielnią się już w wieku 12 tygodni, pozostaną z matką nawet przez 8-9 miesięcy, ucząc się od niej wszystkiego co kot wiedzieć powinien.
Co robią koty domowe?
Przede wszystkim śpią. Dorosłym kotom sen zajmuje nawet 12-16 godzin na dobę, a rekordziści potrafią chrapać nawet 20 godzin. Dużą część z tego stanowią krótkie drzemki – niczym ekran monitora, kot, który akurat nie ma co robić, „wyłącza się” na chwilę, aby zbudzić się, gdy tylko zajdzie potrzeba. Stąd ta ospałość? Tak Matka Natura programuje drapieżców, aby oszczędzali energię na łów.
Okres aktywności przeplatają epizody jedzenia, ciekawskiej obserwacji świata i mycia się. Na kocim języku znajdują się kolczaste brodawki keratynowe, które działają niczym szczotka. Wylizując sierść koty niestety połykają dość sporo własnego futra, które muszą potem zwymiotować. Ten problem w szczególności dotyczy ras długowłosych.
Poza tym kocury od czasu do czasu lubią się też pobić. Najczęstszy powód to oczywiście rywalizacja o samicę, ale czasem w stawce jest także terytorium czy strawa. Ponieważ agresję stymulują jednak hormony, kastracja zazwyczaj odbiera kotom zadziorności. Kocia bójka sama w sobie jest dość widowiskowa, gdyż konkurenci próbują się najpierw zastraszyć stając na tylnych łapach, jeżąc sierść, sycząc i obnażając zęby. Uszy kładą po sobie, aby zminimalizować ryzyko urazu, a przeciwnika okładają łapą z wyciągniętymi pazurami i gryzą. Na szczęście, konsekwencje rzadko są poważne – niektóre kocury muszą po prostu przejść przez życie z bliznami i oberwanymi uszami.
Ciekawostka:
Kot domowy według różnych klasyfikacji ma 42-73 różne rasy. Różnią się one rozmiarami, budową ciała, długością włosia, ale także osobowością.
Udomowiony, ale dziczejący – problem kociej inwazji
Aż 2/3 wszystkich kotów na świecie jest zdziczałych. Udomowione przed tysiącami lat zwierzaki z powodu wysokich zdolności do adaptacji, braku naturalnych wrogów i niekontrolowanego rozrodu opanowały wiele ekosystemów wyrządzając w nich kolosalne szkody. Zaliczane do 100 najbardziej inwazyjnych gatunków na świecie doprowadziły już do wyginięcia bądź znacznego osłabienia setek gatunków ptaków, płazów, gadów, drobnych ssaków, a nawet bezkręgowców.
Nic dziwnego, że na wielu wyspach, gdzie problem jest szczególnie dotkliwy, prowadzi się szeroko zakrojone programy kastrowania, a nawet trucia i wybijania kotów. Tam, gdzie się to powiodło, zaobserwowano wzrost populacji zagrożonych gatunków, np. iguan na Wyspach Galapagos.
Jedno jest pewne, status kota domowego jako gatunku jest na Ziemi bardzo stabilny i w żaden sposób niezagrożony.
- „Domestic cat” National Geographic, https://www.nationalgeographic.com/animals/mammals/facts/domestic-cat, 23/11/2023;
- “The History of the Domestic Cat” Alley Cat Allies, https://www.alleycat.org/resources/the-natural-history-of-the-cat/, 23/11/2023;
- “The Evolution of House Cats” ANDREW C. KITCHENER i in., https://www.scientificamerican.com/article/the-taming-of-the-cat/, 23/11/2023;
- “Felis catus” Charles Darwin Foundation, https://www.darwinfoundation.org/en/datazone/checklist?species=5211, 23/11/2023;
- “Felis catus” Animal Diversity Web, https://animaldiversity.org/accounts/Felis_catus/, 23/11/2023;
inochodem poruszają się także konie i niektóre drapieżniki