Chociaż kowalem nazywany, to z kowalstwem ma niewiele wspólnego. Moje skojarzenia związane z kowalem bezskrzydłym kierują mnie w stronę miejsca, które dla wielu wydaje się być mroczne, owiane tajemnicami przodków, a dla innych to po prostu miejsce zadumy, przemyśleń, kontaktu z tymi co odeszli. Mowa oczywiście o cmentarzu. Będąc małym chłopcem, zawsze kiedy razem z babcią chodziłem na cmentarz, widywałem zajęte wędrówkami kowale bezskrzydłe. Te w dużych ilościach przebywały albo na drzewach, albo na krzyżach. Może ten kto widział je po raz pierwszy i nadał im taką nazwę, także spotkał małe, czarnoczerwone pluskwiaki na krzyżach wykutych przez kowali?

- Kowal bezskrzydły to owadzi tramwajarz
- Różne sposoby skutecznej ochrony
- Kosmopolityczny wszystkożerca z tego kowala bezskrzydłego
- Walka o zapłodnienie
Kowal bezskrzydły to owadzi tramwajarz
Potoczna nazwa kowala bezskrzydłego brzmi tramwajarz. Inni owada tego nazywają kowalem dwuplamkiem, ze względu na dwie czarne plamki, które znajdują się na wierzchniej stronie ciała u osobników dorosłych. Osiąga długość ciała do 1,5 cm. Jego czułki są dość długie, czteroczłonowe, czarne, zakończone niewielkim, czerwonawym zgrubieniem, a na łączeniach członów widać pomarańczowe plamki. Odnóża zbudowane z trzech członów zakończone przylgami, dzięki którym owad może utrzymywać się na
Dlaczego tramwajarz?
Można zauważyć kowale złączone ze sobą odwłokami. To nic innego jak akt kopulacji, od którego to właśnie wzięła się potoczna nazwa – tramwajarz. Tak małe zwierze ma w sobie tyle siły, że może kopulować co najmniej dwanaście godzin, a rekordziści chodzą ze sobą złączeni nawet siedem dni!
Różne sposoby skutecznej ochrony
Pierwszym sposobem ochrony przed drapieżnikami jest bez wątpienia tworzenie dużych zgrupowań, o których już pisałem. Owady gromadzą się zazwyczaj w takich miejscach, gdzie pada dużo promieni słońca, a tym samym temperatura jest po prostu wysoka, co wynika faktu, że zwierzęta te są przede wszystkim ciepłolubne. Bez słońca, bez wysokiej temperatury kowale bezskrzydłe w zasadzie nie mogą prawidłowo funkcjonować.
W każdym razie duża, jaskrawa, ruszająca się czerwona plama, to dobry straszak na potencjalnych wrogów. Chociaż są takie zwierzęta, których w ogóle nie odstrasza ten sposób ochrony. Wśród nich są m.in. borsuki zajadające się kowalami bezskrzydłymi, mimo że podobno te owady nie należą do najbardziej smakowitych kąsków. To wynika z wydzielanej przez nie cuchnącej wydzieliny, nadającej kwaśny lub gorzki smak poszczególnym osobnikom, co odrzuca wielu potencjalnych drapieżników. Sama wydzielina nie ma w sobie jakiś szczególnych substancji toksycznych. Nie stanowi także jakiegoś ogromnego zagrożenia dla życia, jednak ich smak na języku pozostaje przez długi czas i z pewnością do najbardziej przyjemnych nie należy. W tym miejscu powinniśmy zadać sobie pytanie, skąd bierze się wydzielina? Odpowiedź brzmi – z lipy! To nie żart. Owady te niemal całe swoje życie spędzają na tych drzewach za sprawą orzeszków stanowiących przysmak kowali bezskrzydłych. Orzeszki zawierają w sobie trujące substancje, na które w toku ewolucji owady zdołały się uodpornić, a co najważniejsze odpowiednio metabolizować oraz wpasować do swojego organizmu. Według naukowców substancje zawarte w lipowych orzeszkach mają działania podobne do hormonu juwenilnego, który hamuje rozwój larw i przeobrażenie w postaci dorosłe. Właśnie na to działanie kowale bezskrzydłe zdążyły się uodpornić, ale na działanie tej substancji jednak pochodzącej z innej rośliny już niekoniecznie. Dlatego te pluskwiaki tak kurczowo przebywają na lipach.

Kowale, fot. Kacper Kowalczyk
Kosmopolityczny wszystkożerca z tego kowala bezskrzydłego
Występuje niemal w całej Palearktyce, od Północnych krańców Rosji, przez Europę, aż po USA i Kanadę. Stwierdzono także występowanie osobników tego gatunku w Ameryce Środkowej oraz w Indiach. Tak szerokie rozmieszczenie ma związek z obecnością człowieka, który w pewne rejony świata wraz z transportem zawlókł kowale bezskrzydłe.
Ekologia.pl poleca

Para kowali sczepiona w czasie kopulacji. Źródło: shutterstock
Walka o zapłodnienie
Wspominałem wcześniej, że kowale bezskrzydłe potrafią kopulować ze sobą cały dzień, a nawet ten dzień może przedłużyć się do tygodnia. Czy w tym stwierdzeniu nie ma czegoś podejrzanego? Zwierzę mierzące zaledwie 1-1,5 cm może kopulować cały tydzień? Czy to nie aby lekka przesada?
Ekologia.pl (Kacper Kowalczyk)
Bibliografia
- Gyuris, Eniko & Feró, Orsolya & Tartally, András & Barta, Zoltan. (2011).; “Individual behaviour in firebugs (Pyrrhocoris apterus). Proceedings.”; Biological sciences / The Royal Society. 278. 628-33. 10.1098/rspb.2010.1326. ;
- Radomir Socha; “Pyrrhocoris apterus (Heteroptera) – an experimental model species: A review.”; European Journal of Entomology. 90, s. 241–286, 1993. ISSN 1210-5759;
- Clark, A. B. & Ehlinger, T. J. 1987 ; “Pattern and adaptation in individual behavioural differences. ”; In Perspectives in ethology (eds P. P. G. Bateson & P. H. Klopfer), pp. 1–47, New York, NY: Plenum Press;
- Kozłowski Marek W.; “Owady Polski ”; Wydawnictwo Multico;