Kasztany - właściwości, zastosowanie i wpływ na zdrowie
Ekologia.pl Styl życia Ekologiczna żywność Kasztany – właściwości i zastosowanie. Na co pomagają kasztany?

Kasztany – właściwości i zastosowanie. Na co pomagają kasztany?

Kasztanowce lubimy głównie za kasztany – ciemnobrązowe, koliste nasiona o gładkiej i lśniącej powierzchni, z wyraźnie odcinającą się plamką, tak zwanym hilum. Chyba każdy, kto zobaczy leżącego na ziemi kasztana, pofatyguje się, aby go podnieść i w kieszeni płaszcza zanieść do domu. Zarówno kasztany, jak i rodzące je drzewa zajmują ugruntowaną pozycję w kulturze i sztuce, szczególnie w literaturze, muzyce i malarstwie. Co tu dużo mówić, kasztanowiec to roślina nobliwa, a w dodatku ciekawa, chociażby ze względu na jej zastosowanie w kosmetyce czy w radiestezji.

Owoce kasztanowca zwyczajnego, fot. shutterstock

Owoce kasztanowca zwyczajnego, fot. shutterstock
Spis treści

Kasztanowiec zwyczajny – drzewo polskich parków

Kasztanowiec pod różnymi odmianami występuje w południowo-wschodniej części Europy, w Azji oraz w Ameryce Północnej. W Polsce rośnie kasztanowiec zwyczajny, zwany też białym lub pospolitym (Aesculus hippocastanum L.). Pochodzi z Półwyspu Bałkańskiego, skąd przywędrował do nas w XVI wieku. Sadzony często w parkach i alejach, ze względu na dużą wartość dekoracyjną – wydaje nie tylko interesujące owoce, ale również pięknie zakwita i ciekawie się prezentuje.

Drzewo to dorasta do około 25-30 metrów wysokości. Ma dość krótki, spękany pień, który mocno rozgałęzia się tworząc okazałą koronę. Jego liście są kształtem zbliżone do dłoni (tzw. dłoniastodzielne lub dłoniasto złożone), a białe i drobne kwiaty z pręcikami zakwitają w sporej wielkości kwiatostany, wznoszące się ku górze. W środku mają żółte lub czerwone plamki. Od września kasztanowiec owocuje, wydając zamknięte w zielonych, kolczastych torebkach nasiona, zwane potocznie kasztanami. Gdy owoc dojrzewa, torebka dzieli się na trzy części i otwiera, ujawniając kuliste, brązowe nasiona, tak chętnie zbierane przez wszystkich podczas jesiennych spacerów.

Kasztany w radiestezji

Dlaczego zbieramy kasztany? Z kilku powodów. Po pierwsze, kasztany są po prostu ładne i przyjemne w dotyku. Kasztany pasują do jesiennych ozdób, którymi dekorujemy mieszkania o tej porze roku. Po drugie, każdy z nas pamięta i pewnie pozytywnie wspomina zbieranie kasztanów oraz żołędzi na potrzeby szkolnych zajęć z plastyki. Do tej pory to stały zwyczaj w szkołach i przedszkolach. Po trzecie wreszcie, kasztany są chyba najbardziej znanymi odpromiennikami.

Radiesteci przekonują, że rozmieszczone w odpowiednich miejscach pochłaniają negatywną energię pochodzącą z żył wodnych. A tym samym przyczyniają się do polepszenia jakości snu, nastroju i zmniejszenia nerwowości. Mając mniejszą lub większą wiedzę na temat tego rzekomego zjawiska, zwykliśmy więc nosić kasztany w kieszeniach ubrań i kłaść je obok telewizora czy w łóżku. Czy takie działanie rzeczywiście ma sens?

Zgodnie z tym, co mówi radiestezja, kasztany pochłaniają szkodliwe promieniowanie, ale należy postępować z nimi we właściwy sposób, aby nie odwrócić właściwości nasion przeciwko nam. Gdy bowiem zgromadzą już maksimum promieniowania, zaczynają je oddawać, co przynosi skutek odmienny od zamierzonego. Trzeba więc je regularnie wymieniać. Ten sam efekt może spowodować zbyt wiele kasztanów wyłożonych w jednym miejscu.

Oczywiście nie brakuje głosów optujących za porzuceniem wiary w działanie jakichkolwiek odpromienników, także kasztanów. Naukowcy zaprzeczają bowiem istnieniu żył wodnych i nie widzą w nauce ugruntowania dla radiestezji.

 

Kasztany pochłaniają szkodliwe promieniowanie, fot. shutterstock

Kasztany w kulinariach, medycynie i kosmetyce

Mówiąc o użytkowości kasztanów, nie sposób pominąć jeszcze jednej ich funkcji. Mianowicie, kasztany to kulinarny rarytas, i aspekt ten wcale nie wymaga naukowego uzasadnienia – każdy, kto jadł pieczone kasztany wie, że to wyjątkowy przysmak.

Pamiętajmy jednak, że chodzi tylko i wyłącznie o specjalne kasztany jadalne! Te, które znajdziemy w naszych polskich parkach są trujące ze względu na zawartość saponin, substancji, które po dostaniu się do krwi niszczą krwinki czerwone.

Niestety, jadalne kasztany są w Polsce wciąż mało popularne, za to na przykład we Włoszech zjemy przepyszne pieczone lub prażone kasztany, a nawet spróbujemy naleśników i placków z wyrabianej z nich mąki (idealnej dla bezglutenowców!). I w tym miejscu warto podkreślić, że jedząc kasztany dostarczymy sobie sporo witaminy C oraz błonnika.

Cenne właściwości kasztanowca są od wieków wykorzystywane także w kosmetyce oraz w medycynie – zarówno alternatywnej, jak i konwencjonalnej. Kasztany zawierają bowiem escynę, substancję, która pomaga uszczelniać naczynia krwionośne, działa przeciwobrzękowo i przeciwzapalnie. Wyciągi z liści, kwiatów, kory i nasion kasztanowca są popularnym składnikiem leków na żylaki, hemoroidy, zapalenie żył i miażdżycę. Wspomagają również działanie maści na obrzęki.

Ekstrakt z kasztanowca jest wykorzystywany do wyrobu kosmetyków przeznaczonych szczególnie do cery naczynkowej i dojrzałej, ponieważ poprawia napięcie skóry, zapobiega pękaniu naczynek włosowatych i zmniejsza pory. Napotkamy go oprócz tego w szamponach i odżywkach do włosów przetłuszczających się. Jest też składnikiem kosmetyków antycellulitowych, ze względu na to, że substancje zawarte w kasztanowcu pomagają w detoksykacji, doskonale drenują i działają przeciwobrzękowo.

Kasztany pieczone, fot. shutterstock

Pieczone kasztany jadalne: jak przygotować w domu?

Najprostszą drogą do zdobycia kasztanów jadalnych jest śledzenie ofert marketów spożywczych. Świeże kasztany, czy to włoskie czy też chińskie, pojawiają się w nich sezonowo. Do pieczenia kupujemy wyłącznie świeże kasztany. Ich przygotowanie jest bardzo proste, aczkolwiek zarówno na tym etapie, jak i na etapie samego jedzenia, trzeba pokonać twardą skorupkę.

Przed włożeniem kasztanów do piekarnika, nacinamy więc każdego u góry ostrym nożykiem, tworząc „x”. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni i wkładamy do niego przysposobione kasztany, rozłożone na blasze. Po około 10-15 minutach da się zaobserwować, że skorupki pękają. W międzyczasie warto parę razy potrząsnąć blachą. Gdy wszystkie sztuki będą otwarte, wyjmujemy kasztany, obieramy ze skorupek i konsumujemy. Wydobyty miąższ można jeść bez żadnych dodatków lub z solą, a także z miodem czy syropem. Ważne, aby przy obieraniu trzymać kasztany w serwetce, co pozwoli nam uniknąć poparzenia się.

 

Bibliografia
  1. Inga Szwedler, Mirosław Sobkowiak, redakcja naukowa dr Barbara Sudnik-Wójcikowska; “Spotkania z przyrodą. Rośliny”; Oficyna Wydawnicza Multico, Warszawa 1988.;;
  2. Przemysław Kiszkowski, wydawnictwo Stella Maris, ; “Co warto wiedzieć o radiestezji?”; Gdańsk 1997.;;
  3. Missouri Botanical garden; “Aesculus hippocastanum”; data dostępu: 2019-05-10;
  4. Forest Research; “About Horse Chestnut”; data dostępu: 2019-05-10;
  5. WebMD; “Horse Chestnut”; data dostępu: 2019-05-10;
  6. John Staughton; “7 Benefits of Chestnuts”; data dostępu: 2019-05-10;
  7. Humanitas University; “The health benefits of chestnuts”; data dostępu: 2019-05-10;
4.7/5 - (11 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

No i jak zwykle w internecie nie wiadomo co autor miał na myśli. Te kosmetyki i lekarstwa robi się z kasztanów jadalnych czy tych „naszych” trujących. Niestety w żadnym artykule (pare znalazłem) na temat kasztanów nie zostało to wyjaśnione.

To są ciekawostki na temat kasztanów, a nie podręcznik biologii. Dla mnie wszystko jest zrozumiałe. A jeśli mam niedosyt po przeczytaniu artykułu, to wpisuję szukane hasło w internet i czytam dalej. Można się dowiedzieć ciekawych rzeczy.

Jak zwykle pomieszany kasztanowiec jadalny z kasztanowcem zwyczajnym. Nie wiem, czy tekst poniżej opisu kasztanowca jadalnego odnosi się do jadalnego czy zwyczajnego. Groch z kapustą.

Kompletny mix. Po co mieszać w jednym artykule kompletnie dwa różne drzewa kasztanowca z kasztanem jadalnym. Dobrym zwyczajem byłoby też podać chodź raz nazwy łacińskie drzew o których się pisze. I po co jeszcze ta wzmianka o tej pseudonauce radiestezji. Ogólnie za całość jako leśnik daję -3. I to i tak za dużo.

Kasztany nie leczą opuchlizny,ale ją utrwalają.Większość powyższych informacji, to powielane bzdury.