Dobra ryba - jaką rybę wybrać? Jak wybrać dobrą rybę?
Ekologia.pl Trendy Ekologiczna żywność Dobra ryba, czyli jaka? Poradnik Greenpeace

Dobra ryba, czyli jaka? Poradnik Greenpeace

Regularnie sięgasz po ryby i owoce morza? Zastanawiasz się, które ryby wybierać, a których lepiej unikać? Jesteś świadomym konsumentem i nie chcesz przyczyniać się do niszczenia morskich ekosystemów? Poradnik Greenpeace „Dobra Ryba” może ci pomóc w odpowiedzialnych zakupach.

Fot. dreamstime

Fot. dreamstime

Greenpeace opublikował kolejną edycję poradnika dla konsumentów „DOBRA RYBA”. Ma on na celu zwrócenie uwagi na problem złej gospodarki żywymi zasobami mórz i silnego przetrzebienia łowisk oraz wskazanie, w jaki sposób konsument poprzez swoje wybory zakupowe może wpłynąć na ochronę zagrożonych gatunków i postępowanie sprzedawców.

Poradnik przygotowany przez Greenpeace składa się z dwóch części: czerwonej listy zagrożonych gatunków ryb i owoców morza, powszechnie dostępnych w polskich sklepach, oraz rankingu sieci detalistów, stworzonym na podstawie ich strategii pozyskiwania ryb, produktów rybnych i owoców morza.


Dobra ryba, czyli jaka?

„Dobra ryba, to taka, która jest świeża i ma odpowiednią wielkość. Co ważne, powinna być ona złowiona w sposób, który nie niszczy środowiska i sprzyja lokalnym społecznościom rybackim”– czytamy w poradniku.

Przy wyborze należy także zwrócić uwagę m. in. na to, czy dane gatunki nie są zagrożone wyginięciem, czy ich hodowle nie zanieczyszczają środowiska i czy metoda poławiania organizmów morskich, która niszczy środowisko naturalne.

Greenpeace  szczególną uwagę zwraca na rozmiar ryby, a konkretnie na minimalne wymiary połowowe, które są określone przepisami, np. długość dorsza (z głową i ogonem) powinna wynosić co najmniej 38 cm. Takie same informacje powinny znaleźć się na przetworzonych produktach rybnych.

Biorąc pod uwagę powyższe kryteria na Czerwonej Liście Greenpeace znalazły się m. in. dorsz, morszczuk, halibut atlantycki (biały), łosoś atlantycki, rekin, sola, tuńczyk, krewetki tropikalne, węgorz europejski.


Które sklepy oferują naprawdę DOBRĄ RYBĘ?

W drugiej części poradnika znajdziemy ranking sieci detalistów, stworzony na podstawie ich strategii pozyskiwania ryb, produktów rybnych i owoców morza. Ranking ukazuje się od 2008 roku i jest podsumowaniem strategii pozyskiwania produktów rybnych przez największe sieci sprzedaży detalicznej – informuje Greenpeace.

W tegorocznym rankingu najwyższe noty otrzymały sklepy sieci Kaufland i Lidl. Zdaniem aktywistów mogą się one pochwalić wprowadzeniem najlepszych zasad pozyskiwania produktów rybnych. Na samym końcu rankingu niezmiennie plasują się sieci Biedronka i Alma, które do tej pory nie wdrożyły odpowiedzialnej polityki sprzedażowej.

„Najważniejsze jest to, byśmy wszyscy zrozumieli, że jako konsumenci mamy realny wpływ na zmianę tej sytuacji. Nasze wybory dokonywane w trakcie zakupów mogą wpłynąć na zmianę zachowania zarówno producentów, jak i sprzedawców. Jeśli nie zgadzamy się z prowadzeniem połowów, które skutkują niszczeniem morskich ekosystemów, mamy możliwość wyrażenia sprzeciwu. Poradnik podpowiada, jak to zrobić” – powiedziała Magdalena Figura, koordynatorka kampanii „Morza i Oceany” w polskim Greenpeace.

Na końcu publikacji znajduje się mały bonus w postaci przepisu na szprotkę lub sardynkę w sosie dyniowym, przygotowanym przez Agnieszkę Kręglicką – ambasadorkę akcji, znaną restauratorkę i publicystkę kulinarną od lat wspierającą projekt.

„Dlaczego uważam, że warto chronić zasoby oceanów? Odpowiedź jest prosta: bo lubię ryby i jeśli nic nie zrobimy, wielu z nich może wkrótce zabraknąć. Wspieram Greenpeace w tej kampanii od lat i namawiam do korzystania z poradnika. Ja osobiście też postanowiłam działać, razem z bratem stworzyliśmy w warszawskiej Fortecy targ jakościowego jedzenia. Co środę można tam kupić ryby i owoce morza z certyfikatem MSC” – powiedziała Agnieszka Kręglicka.

Ekologia.pl
Bibliografia
  1. Poradnik konsumencki Greenpeace „Dobra Ryba”;
4.6/5 - (10 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Szprotka w sosie dyniowym??…hmmm z pewnością pyszna, ale już niedlugo też stanie się luksusem gdyż paszowce wszellkich bander trzebią ostatnie zasoby drobnych ryb u naszych wybrzeży bez litości. Wszystko po to by m.in. było czym karmić hodowlane, a więc teoretycznie ekologiczne, norweskie łososie w sadzach.A brak szprota na polskim Bałtyku oznacza brak dorsza i lososia. Żeby więc problem sprowadzał się do świadomości konsumentów to byłaby nadzieja na poprawę jakości morskich ekosystemów jednak obawiam się, że nie obejdzie się bez poważnych zmian na nieco wyższych szczeblach niż półka w sklepie. Ale świadomość konsumenta też jest potrzebna, choćby do świadomego wyboru polityków dbających lub nie, o Polskie morze, więc takie akcje jak GP na pewno nie szkodzą.

Wszyscy dookoła zachęcają do jedzenia ryb ale dopiero Greenpeace podpowiada jakich :)

Bardzo przydatne rady, wielu ludzi nigdy nie wiedziałoby co znaczy dobra ryba, gdyby nie ten poradnik:)

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!