Opakowanie po hamburgerze może powodować raka
Ekologia.pl Zdrowie Medycyna rodzinna Opakowanie po hamburgerze może powodować raka

Opakowanie po hamburgerze może powodować raka

Wiele osób, z początkiem Nowego Roku postanawia przejść na dietę, rezygnując z popularnych fast-foodów, by zmniejszyć ilość przyjmowanych kalorii. Okazuje się, że jest jeszcze jeden powód, by oprzeć się pokusie śmieciowego jedzenia. Opakowania! Papier w który zawijane są hamburgery czy frytki zawiera potencjalnie szkodliwe substancje chemiczne, które mogą przenikać do jedzenia!  ‒ wynika z badań opublikowanych na łamach czasopisma „Environmental Science & Technology Letters”

Freeimages.com/Greg Renwick

Freeimages.com/Greg Renwick

Naukowcy z Silent Spring Institute (Newton w stanie Massachusetts, USA) przebadali ponad 400 próbek pochodzących z toreb, opakowań, pudełek i kubków  z 27 restauracji typu fast-food w Stanach Zjednoczonych.

I co się okazało? Badacze wykazali, że istnieje duże ryzyko skażenia żywności związkami perfluorowanymi (PFASs z ang. perfluoroalkyl sulfamido ethanols). Wiele opakowań, które wykorzystuje się w branży fast-food zawiera substancje z grupy PFASs. Są one powszechnie używane m.in w produkcji materiałów odpornych na wodę, tłuszcz i plamy (m.in do papieru śniadaniowego, pudełek na pizzę, kubeczków czy torebek do popcornu).


Jak dowodzą badania związki perfluorowane są trwałe, nie ulegają mikrobiologicznej degradacji, przez co po dostaniu się do środowiska pozostają tam na stałe. Bioakumują się także w tkankach i płynach ustrojowych organizmów żywych. Jest to o tyle niebezpieczne, że iż PFASs mogą przyczyniać się do rozwoju nowotworów, powodować problemy z płodnością i uszkodzenia systemu immunologicznego. Mają także wpływ na zmiany epigenetyczne oraz zaburzenia hormonalne.

Substancje te zostały połączone z licznymi problemami zdrowotnymi” ‒ mówi Laurel Schaider, główny autor badania. „Dzieci są szczególnie narażone na ich działanie, ze względu na to, że ich rozwijające się organizmy są bardziej podatne na toksyczne substancje chemiczne” ‒ dodaje Schaider.

Już w 2013 roku badania naukowców z Uniwersytetu Aarhus w Danii i kanadyjskiego Carleton University wykazały, że związki te pokonują barierę krewmózg u niedźwiedzi polarnych.

„Jeżeli PFOS i PFCAs są w stanie pokonać barierę krew-mózg u niedźwiedzi, tak samo będzie działo się u ludzi” ‒ mówi jeden z autorów badania prof. Rune Dietz.

Biorąc pod uwagę powszechność i zdolność do biokumulacji związków perfluorowanych można sądzić, że jeszcze kilka pokoleń będzie narażonych na ich działanie. Dlatego niezbędne są dalsze badania i podjęcie odpowiednich kroków, by je wyeliminować z naszego życia i otoczenia.

Unia Europejska wprowadziła już wile ograniczeń dotyczących produkcji pudełek jednorazowych. Niestety żywność nadal pakowana jest w te sprowadzane spoza jej obszaru. W Chinach produkcja takich opakowań wciąż wzrasta.

Ekologia.pl
Bibliografia
  1. https://www.silentspring.org/research-update/fast-food-packaging-contains-potentially-harmful-chemicals;
  2. https://wtz.ur.krakow.pl/zasoby/8/Autoreferat_Surma.pdf;
4.6/5 - (15 votes)
Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

A nasz klasyczny papier śniadaniowy? Yez jest skażony?

Nie a co? Spokojnie folia aluminiowa nie ma tych chemicznych bakteri.