Początek sezonu w szklarni
Większość ogrodników pod koniec zimy dopiero zaczyna formułować plany na nadchodzący sezon. Jeśli jednak jest szczęśliwym właścicielem szklarni, już w lutym możesz rozpocząć pierwsze prace. Im wcześniej zaczniesz działać, tym szybciej doczekasz się plonów! Podpowiadamy co warto wysiać w szklarni już pod koniec zimy i jak przygotować się do wiosny.
W naszym klimacie szklarnia jest błogosławieństwem, które nie tylko zapewnia urodzaj ciepłolubnych warzyw, ale także pomaga w uprawie roślin ozdobnych. Za ów komfort trzeba jednak zapłacić ciężką pracą. O szklarnię trzeba bowiem dbać przez większość roku, a specyficzne warunki, które w niej panują wymagają stosownej prewencji.
Skontroluj i umyj konstrukcję
Zima nie jest łaskawa dla szklanych, poliwęglanowych oraz foliowych konstrukcji – zwłaszcza te ostatnie mają tendencje do rozszczelniania. Pokrywa śniegu zalegająca na dachu może spowodować odkształcenia, a nawet fizyczne uszkodzenia struktury. Warto więc zacząć od sprawdzenia jej stabilności i integralności. Luźne śruby dokręć, popraw napięcie folii, a okna i drzwi skoryguj, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Druga kwestia to umycie samej szklarni. Wraz z opadami i wiatrem osiadło na niej dużo kurzu i pyłów, które będą blokować promienie słoneczne. Do czyszczenia najlepiej nadaje się myjka ciśnieniowa z odpowiednią końcówką. W przypadku tuneli foliowych należy zastosować możliwie słaby prąd wody, aby nie uszkodzić materiału. Szklarnie poliwęglanowe oraz szklane możesz spokojnie opłukać całe od wewnątrz i na zewnątrz. Staraj się przy tym wymyć wszelkie osady zalegające w trudno dostępnych miejscach. Jeśli nie masz myjki, możesz posłużyć się gąbką i wiadrem ciepłej wody z łagodnym detergentem.
Trzeci etap przygotowań do dezynfekcja. Poleca się ją zwłaszcza ogrodnikom, którzy w poprzednim sezonie borykali się chorobami grzybowymi i bakteryjnymi. Jedno popołudnie może uratować sporą część plonów!
Jak odkażać szklarnię? Tutaj opcji jest co najmniej kilka. Najbardziej skuteczny, ale też drastyczny jest dym z siarki – dwutlenek siarki miesza się z saletrą potasową i zapala. Stosując ten typ dezynfekcji musisz chronić skórę oraz drogi oddechowe i jak najszybciej wyjść na zewnątrz. Po odkażaniu szklarnię należy otworzyć na przestrzał i wietrzyć nawet przez kilka dni.
Nieco łagodniejsze jest mydło potasowe, które można wykorzystać już na etapie ręcznego mycia szklarni. Z metod całkiem naturalnych godne polecenia są natomiast zioła: rozmaryn, jałowiec, a przede wszystkim szałwia. Lekko skropione wodą zioła należy umieścić w na grillu i rozpalić pod spodem. Dymienie powinno trwać co najmniej kilkanaście godziny, przy czym warto regularnie sprawdzać, czy zioła się nie palą i czy jest ich dostatek. Dym z szałwii i innych ziół jest bezpieczny dla ludzi i nie wymaga późniejszego wietrzenia szklarni.

Uporządkuj i uzupełnij podłoże w szklarni
Gdy już zadbasz o czystość zadaszenia, pora zająć się podłożem. Jeśli nie zrobiłeś tego na jesień lub przez zimę uprawiałeś jeszcze jakieś warzywa w szklarni, teraz nadchodzi pora na oczyszczenie ziemi ze wszystkich resztek roślinnych. W przypadku, że zagony są ściółkowane, a w poprzednim sezonie rośliny szklarniowe wykazywały oznaki chorób grzybowych i bakteryjnych, ściółkę warto zebrać do wiadra i usunąć.
Całe podłoże w szklarni należy pod koniec zimy pieczołowicie przekopać. Przy okazji pozbądź się ukrytych głębiej korzeni czy innych nieczystości. Spulchniona gleba nie tylko jest bardziej zdatna do wysiewu, ale także stymuluje rozwój korzystnych bakterii tlenowych odpowiedzialnych za rozkład szczątków organicznych.
Bardzo racjonalnym zabiegiem jest również dezynfekcja samej gleby, w której mogły od jesieni pozostać przetrwalniki grzybów, nasiona chwastów oraz jajeczka szkodników. Jeśli powierzchnia szklarni lub tunelu foliowego jest niewielka, do odkażania możesz wykorzystać parę wodną. Ziemię należy wówczas przykryć folią termoodporną, pod którą za pomocą specjalnego węża przez pół godziny wprowadza się parę o temperaturze minimum 90° C. Alternatywnie do nabycia są chemiczne środki do odkażania gleby, ale nie polecamy ich stosowania, jeśli nie ma ku temu bardzo wyraźnych wskazań.
Jeśli masz wątpliwości co do jakości podłoża w szklarni, lepiej jest je wymienić lub wzbogacić. Całkowita wymiana raz na kilka lat jest więcej niż wskazana – idealnie jest wówczas zastosować mieszankę ziemi torfowej, piasku oraz kompostu. Obornik i kompost to natomiast cenne dodatki, które możesz podsypać na rabaty pod osłoną na początku każdego sezonu, jeśli podłoża nie wymieniasz. Dla pewności skontroluj również pH ziemi – może się okazać, że będzie ono wymagać odkwaszania preparatami wapniowymi.
Pomyśl o nawadnianiu kropelkowym
Uprawy w szklarni są szczególnie podatne na rozwój patogenów grzybowych, które uwielbiają ciepło oraz wilgoć. Jeśli marzysz o sezonie bez szarej pleśni czy brunatnej plamistości liści, spróbuj zmienić sposób irygacji. Nawadnianie kropelkowe jest zdecydowanie korzystniejsze dla roślin, a oprócz ograniczania ryzyko rozwoju chorób grzybowych ułatwia dbanie o rośliny w czasie sezonu. Jeśli sieć irygacji będzie odpowiednio zaprogramowana, możesz w pełni lata odjechać spokojnie na tydzień wakacji nie martwiąc się podlewanie ogórków czy pomidorów.
Nawadnianie kropelkowe szklarni nie jest wielką inwestycją i można je zrealizować w ciągu jednego dnia. Najlepsza pora to właśnie okres między przygotowaniem podłoża a pierwszymi wysiewami.

Wysiew pierwszych warzyw
W lutym możesz już śmiało rozpocząć pierwsze warzywne wysiewy – dzięki takiej zapobiegliwości znacznie wydłużysz sobie sezon zbiorów. Przede wszystkim godne polecenia są gatunki, które lubią chłód i mają krótki okres wegetacji, a więc nowalijki: sałata, rzodkiewka, szpinak, cebula, szczypior, wczesne odmiany marchwi oraz koper.
Poza tym w pierwszej dekadzie marca możesz już rozpocząć uprawę warzyw, które odznaczają się powolnym tempem wzrostu, zwłaszcza brokułu, kalafiora oraz kapusty oraz tych powoli kiełkujących, takich jak seler naciowy oraz korzeniowy. Nie jest też wcale za wcześnie na domowy wysiew gatunków takich jak pomidory czy papryka – odpowiednio naświetlone będą się intensywnie rozwijać, w marcu przeniesiesz je do szklarni, a w kwietniu będziesz mógł posadzić bezpośrednio do gleby sporej wielkości sadzonki. Pod koniec zimy możesz też wysiać pierwsze zioła: bazylię, szałwię, majeranek, a w drugiej połowie marca można zacząć w szklarni produkować własne melony i arbuzy!
Ciepłolubne rośliny wysiewać należy nie bezpośrednio do gleby w szklarni, ale na tace i do pojemników. W tej roli doskonale sprawdzają się plastikowe opakowania po lodach, jogurtach, itd. Możesz też kupić specjalne wielokomorowe tace, które ułatwią składowanie rozsad. Ponieważ ziemia jest jeszcze zimna, pojemniki należy umieścić na stołach i półkach tymczasowo zainstalowanych w szklarni. Wystarczą proste drewniane konstrukcje.
Jeśli temperatury na zewnątrz spadają jeszcze często poniżej 0° C, warto rozsady wewnątrz szklarni przykryć białą agrowłókniną. Co kilka dni musisz je oczywiście kontrolować i odpowiednio nawilżać.

Pierwsze rośliny ozdobne w szklarni
Szklarnia jest również perfekcyjnym miejscem na przygotowanie rozsad gatunków ozdobnych, które potem umieścisz na zagonach, w klombach czy tarasowych donicach. Wczesny wysiew pozwoli cieszyć się kwiatami nawet dwa miesiące wcześniej niż w przypadku bezpośredniego wysiewu do gruntu.
Już w lutym wysiej werbenę, wyżlin, lobelię, petunię, lewkonię, begonię, szałwię, niecierpka czy heliotrop. To gatunki jednoroczne, które warto mieć w ogrodzie jak najdłużej. Optymalnie jest zacząć uprawę w domu, a gdy temperatura wzrośnie, przenieść je do jasnej szklarni. Poza tym możesz też posiać ostróżkę ogrodową i chabry. Bezpośrednio donicy możesz już też posiać jeżówkę, którą później przeniesiesz na taras czy stół ogrodowy. W drugiej połowie marca przychodzi czas na wysiew nemezji, portulaki wielkokwiatowej, goździków oraz kocanki ogrodowej.
Ogrzewanie w szklarni?
Niestety, pogoda uwielbia płatać psoty i niejeden ogrodnik żałował już, że pośpieszył się z wysiewem do szklarni, a sadzonki zmarniały lub nasiona w ogóle nie wykiełkowały. Na tą ewentualność warto się przygotować mając w zanadrzu… źródło ciepła. Twoim celem jest, aby w okresie kiełkowania nie dopuścić do spadku temperatury w nocy poniżej 10°C. Jak to zrobić? Optymalnym rozwiązaniem jest grzejnik elektryczny, ale możesz też wykorzystać domową metodę butli z wodą. Duże pojemniki plastikowe napełnij wodą i umieść wokół zagonów – im więcej, tym lepiej. W dzień będą się one nagrzewać od światła słonecznego, a w nocy będą powoli uwalniać ciepło, chroniąc rośliny.
Pamiętaj, że im lepiej przygotujesz samą szklarnię i podłoże w niej do nadejścia wiosny, tym optymistyczniej możesz wyczekiwać pełni sezonu! Nie lekceważ jednak kapryśnej aury i bądź przygotowany na temperaturowe niespodzianki, niekoniecznie przyjemne!
- „How to Prep Your Greenhouse for The Spring?” Planta Greenhouses, https://plantagreenhouses.com/blogs/learn/how-to-prep-your-greenhouse-for-the-spring , 14/02/2023;
- “Prepare your greenhouse for spring” BBC Gardener’s World, https://www.gardenersworld.com/plants/prepare-your-greenhouse-for-spring/, 14/02/2023;
- “What to grow in a greenhouse in spring” Clare Foggett, https://www.theenglishgarden.co.uk/expert-advice/get-your-greenhouse-ready/, 14/02/2023;
- “WHAT CAN YOU PLANT IN A GREENHOUSE IN FEBRUARY?” Ana M., https://www.growingreenhouse.com/plant-in-a-greenhouse-in-february/, 14/02/2023;
- „What to Plant in your Polytunnel or Greenhouse in March” GardenerGardens.com, https://www.gardenergardens.com/listing/what-to-plant-in-your-polytunnel-or-greenhouse-in-march, 14/02/2023;





Alternatywa jest taka jak robią np. w Japonii i Australii, udoskonalanie technologii spalania paliw kopalnych , emisja zanieczyszczeń drastycznie spada .