Największe migracje zwierząt na świecie
Do najbardziej imponujących widoków w świecie dzikiej przyrody należą migracje zwierząt – solidarne, często karkołomne wędrówki w poszukiwaniu pożywienia, schronienia czy optymalnych warunków do rozmnażania. Odbywają się one drogą lądową, wodną i powietrzną, dając fantastyczny dowód niezłomności i zmyślności natury. Niestety, bardzo wielu z tych migracji jest poważnie utrudnionych działalnością człowieka. Oto 10 największych migracji zwierząt na świecie!
Migracje zwierząt nie przestają zachwycać i fascynować. Ich historie, tak chętnie śledzone przez twórców filmów dokumentalnych, to opowieści pełne grozy, niebezpieczeństwa, poświęcenia i tragedii. I choć co roku tysiące stworzeń zginą podczas wędrówki, jest ona nieodzowna dla przetrwania gatunków.
Gnu pręgowane
Najsłynniejszą i najbardziej widowiskową migracją na świecie jest afrykańska wędrówka gnu pręgowanego (Connochaetes taurinus) z Serengeti w Tanzanii do Kenii i z powrotem – razem ponad 800 km. Ponad 1,5 miliona zwierząt wyrusza w drogę w tym samym czasie, uzależnionym od nastania pory deszczowej, i przesuwa się bez żadnego lidera, pochłaniając dziennie nawet 4 tony trawy. Podążając śladem soczystej roślinności gnu pręgowane narażają się na nieustanne niebezpieczeństwo – o ich rytualnych wędrówkach wiedzą nie tylko ludzie, ale i drapieżnicy. W rzekach na kopytnych nomadów czekają krokodyle bezlitośnie wyłapujące najsłabsze osobniki, zaś na lądzie czyhają głodne lwy, hieny i gepardy.
Smutnym faktem jest, że jeszcze przed stu laty migracje gnu pręgowanego były w Afryce powszechne. Dziś pozostały jedynie trzy populacje, które co roku wyruszają w drogę. Winne są drogi, miasta i pola uprawne, które stanęły na naturalnych trasach.
Rybitwa popielata
Za najdłuższą zwierzęcą migrację na świecie uznaje się przelot rybitw popielatych (Sterna paradisaea) z Arktyki na Antarktydę. Średniej wielkości ptaki o rozpiętości skrzydeł nieprzekraczającej 75 cm pokonują co roku nawet do 80 tysięcy kilometrów w obie strony. Ich cel jest jasny – zażyć w ciągu dwunastu miesięcy dwa sezony letnie. Lęg odbywa się na północy, a gdy pisklęta nauczą się latać i samodzielnie zdobywać pożywienie, z pomocą rodziców udają się na dalekie południe.
Rybitwy popielate żyją ok. 30 lat, w czasie których są w stanie pokonać nawet 2,4 miliony kilometrów, a więc trzy razy tyle co podróż z Ziemi na Księżyc i z powrotem. Jako gatunek monogamiczny, rybitwy w tych niewiarygodnych podróżach pozostają sobie wierne i zawsze odnajdują się w destynacji.
Zooplankton
W kategorii najbardziej licznej i niezwykłej migracji na Ziemi na laur zasługuje codzienna tułaczka żyjącego w oceanach zooplanktonu. Naukowcy myśleli kiedyś, że drobne stworzonka pasywnie dryfują w wodzie bez żadnego zmysłu kierunku. Dziś wiemy już jednak, że gdy tylko zapadnie ciemność, biliony organizmów przesuwają się pionowo w kierunku powierzchni, a wraz z widnieniem wracają znów na głębiny. Mierzące 5 milimetrów żyjątka pokonują tym samym zawrotną dla siebie odległość 300 metrów w jedną stronę. To tak, jakby człowiek próbował w kilka godzin przepłynąć wpław 80 km. Dzięki tej wędrówce zooplankton ma możliwość najeść się i nie zostać zjedzonym – w dzień skrywa się przed żarłocznymi rybami, a w nocy żywi się fitoplanktonem przebywającym bliżej powierzchni wody.
Nomadka żółtawa
Migrują również owady, a rekordzistami w tej kategorii wydają się być nomadki żółtawe (Pantala flavescens) z rodziny ważek. W 2009 r. świat entomologów obiegło zaskakujące odkrycie, że populacje ważek z południowych Indii co roku w październiku obserwowane są na Malediwach. Po wnikliwych badaniach okazało się, że tropikalne wyspy na Oceanie Indyjskim są zaledwie przystankiem na drodze do… wschodniej Afryki! Kilkucentymetrowe ważki wznoszą się na wysokość nawet 1 km nad ziemię i tam, napędzane północno-wschodnim wiatrem, pokonują aż 3,5 tysiąca km. Odkrycie jest o tyle sensacyjne, że nomadki zależne są o źródeł słodkiej wody, a ciągu swej długiej podróży są od niej całkowicie odcięte.
Motyl monarcha
Do największych owadzich migrantów należą również motyle monarcha (Danaus plexippus), gatunek niestety krytycznie zagrożony. Te piękne stworzenia z pomarańczowo-czarnymi skrzydłami o rozpiętości maksymalnie 10 cm jesienią opuszczają terytoria w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, udając się na zimę na Florydę i Meksyku. Fenomen ten jest o tyle zachwycający, że w wędrówkach bierze udział nawet 300 milionów osobników, a do celu docierają wyłącznie ich prawnuki. Potrzeba bowiem aż czterech generacji motyli, aby pokonać trasę 4 tysięcy km, tam i z powrotem. Co ciekawe, w niewyjaśniony dotąd sposób potomkowie motyli, które wyruszyły w wielki lot przed rokiem, powracają na dokładnie te same drzewa, które zajmowali ich przodkowie.
Pingwin białooki
Pośród migrujących ptaków nie wszystkie korzystają ze skrzydeł. Nawet 12 tysięcy km pokonują pieszo pingwiny białookie, zwane również pingwinami Adeli (Pygoscelis adeliae). Te żyjące jedynie na Antarktydzie i mierzące ok. 70 cm wysokości ptaki wyruszają ze swych kolonii na Morzu Rossa na zimowe łowiska na lądzie, kierując się skąpym słońcem, widocznym jedynie na przybrzeżnym lodzie morskim. Ich podróż odbywa się po torze koła, w kierunku przeciwnym do kierunku wskazówek zegara, i gwarantuje pingiwnom, że latem powrócą na swoje obszary lęgowe na lądzie.
Pływacz szary
Wśród ssaków największym podróżnikiem wydaje się być pływacz szary (Eschrichtius robustus). Te mierzące nawet 15 m długości wieloryby corocznie pokonują nawet 19 tysięcy km ze swych żerowisk na morzu Beringa i morzu Czukockiego w kierunku Zatoki Kalifornijskiej, gdzie między styczniem a lutym przyjdą na świat młode. Wiosną pływacze szare migrują znów na północ, a w czasie tej wędrówki wielorybie matki w zachwycający sposób chronią swe potomstwo, atakując potencjalnych agresorów tak zaciekle, że mówi się o nich „diabelskie ryby”.
Niestety, transport morski oraz polowania doprowadziły do całkowitego wytrzebienia północnoatlantyckiej populacji pływaczów już w XVIII w. A szkoda, bowiem imponujące wieloryby podróżowały kiedyś nawet do Morza Bałtyckiego.
Żarłacz biały
Dla ludzi, zwłaszcza miłośników surfingu i nurkowania, bardziej kłopoczące są migracje żarłaczy białych (Carcharodon carcharias). Jak przystało na wytrawnych zabójców te najbardziej przerażające ze wszystkich ryb wędrują w pojedynkę i na dodatek wydają się wymykać jakimkolwiek rutynom, zupełnie jakby chciały zacierać za sobą ślady. Osobniki, które udało się złapać i wyposażyć w chipy udowodniły naukowcom, że mogą robić co chcą – trasy ich wędrówek przypominają włóczęgę pijaka po oceanie, a czasami wręcz schodzą 1000 m pod powierzchnię wody. W ciągu kilku miesięcy obserwowane żarłacze pokonały tysiące kilometrów, ale ich kierunki i przystanki są dla naukowców całkiem niezrozumiałe.
Zjawa płowa
Co roku do zambijskiego Parku Narodowego Kasanka przylatuje 10 milionów owocożernych nietoperzy znanych jako zjawy płowe (Eidolon helvum). Ta największa zwierzęca kongregacja na świecie tłoczy się na obszarze 2-hektarowego lasu, a ich przylot i odlot dosłownie zaciemnia całe niebo. Zjawy przybywają tu na owocową ucztę, która trwa od października do grudnia, po czym rozpraszają się w różne części Afryki. Co zaskakuje badaczy najbardziej, to fakt, że liczba nietoperzy w parku Kasanka znacznie przewyższa liczebność wszystkich znanych nam populacji w promieniu kilku tysięcy kilometrów. Nim odlecą nietoperze skonsumują nawet miliard owoców, pozostawiając za sobą las w opłakanym stanie.
Karibu
Renifery tundrowe (Rangifer tarandus) zwane popularnie karibu, co roku pokonują nawet 2400 km, wędrując od swoich zimowisk aż do Morza Beauforta, gdzie rodzą się młode. Stado liczy sobie nawet ponad 200 tysięcy osobników, co czyni tą migrację niezwykle widowiskową i nieobojętną dla przyrody. Przez wiele setek lat była ona źródłem utrzymania tubylczych społeczności Alaski, które zakładały swe siedliska wzdłuż szlaku wędrówki karibu. Jest to oficjalnie najdłuższa migracja lądowych ssaków na świecie!


Migrujących gatunków jest na świecie o wiele więcej – należą do nich m.in. żółwie morskie, tuńczyki, foki czy humbaki. Na uwagę w szczególności zasługują jednak łososie, których determinacja i atletyczny potencjał nie mają sobie równych. Dzikie gatunki oceaniczne w celu przedłużenia gatunku wędrują nawet ponad 1000 km w górę rzek, aby złożyć tarło. Po drodze muszą nie tylko pokonać rwący prąd, ale nierzadko i stopniowane kaskady, które trzeba przeskoczyć!
- „14 of the Greatest Animal Migrations” Bryan Nelson, https://www.treehugger.com/greatest-animal-migrations-4869293, 14/12/2023;
- “Nature’s Most Impressive Animal Migrations” National Geographic, https://education.nationalgeographic.org/resource/natures-most-impressive-animal-migrations/, 14/12/2023;
- “The world’s longest animal migrations” Thomas Page, https://edition.cnn.com/2015/02/24/world/gallery/worlds-longest-animal-migrations/index.html, 14/12/2023;
- “10 amazing mammal migrations” James Fair, https://www.discoverwildlife.com/animal-facts/mammals/10-amazing-mammal-migrations, 14/12/2023;
- “Kasanka bat migration” Sarah Kingdom, https://africageographic.com/stories/kasanka-bat-migration/, 14/12/2023;
- “Greatest migration on Earth happens under darkness every day” Katherin Harmon Courage, https://www.scientificamerican.com/article/greatest-migration-on-earth-happens-under-darkness-every-day/, 14/12/2023;



