Szczepienie drzew owocowych – wszystko, co musisz wiedzieć
Szczepienie roślin jest jedną z ludzkich interwencji w świat przyrody, która, jak dotąd, zapewnia nam same korzyści, bez skutków ubocznych. A który ogrodnik nie chciałby mieć jabłoni czy czereśni odpornej na mrozy i choroby? Dzięki technice szczepienia można pokonać wiele klasycznych problemów sadowniczych, a nawet uzyskać przysłowiowe gruszki na wierzbie!
Szczepienie drzew owocowych, najogólniej rzecz ujmując, jest formą rozmnażania, która zarazem pozwala otrzymać roślinę silniejszą i lepiej płodzącą. Idea polega na połączeniu dwóch drzew w jedną całość: podkładki, zapewniającej wzrost i żywotność oraz zrazu, decydującego o jakości owoców. Z tego scalenia powstaje hybryda, która pozwala się cieszyć co roku wspaniałymi zbiorami.
Historycy przekonują, że mimo iż tradycja uprawy drzew owocowych sięga czterech tysięcy lat przed Chrystusem, dopiero ok. tysiąca lat p.n.e. ludzie z rozmnażania drzew przez sadzonki pół zdrewniałe przeszli do łączenia drzewa z drzewem. Za ojców szczepienia uważa się mieszkańców północno-zachodniej Azji, którzy zmuszeni byli wymyślić sposób, aby uprawiać smaczne owoce w surowszych warunkach klimatycznych. Z upływem stuleci i doskonaleniem techniki szczepienia, zdołaliśmy dopracować się fantastycznych wyników.
Do szczepienia nadają się przy tym owocujące drzewa takie jak jabłonie, grusze, czereśnie, nektaryny, a w cieplejszym klimacie, także drzewa cytrusowe i winogrona, idealnie nie starsze niż 5 lat.
Kiedy powinno się szczepić drzewa owocowe?
Ogólna zasada mówi, że drzewa szczepimy w okresie ich zimowego spoczynku. W większości przypadków optymalny okres przypada na przełom stycznia i lutego, natomiast jabłonie zwykle szczepi się w marcu. Do procesu przygotowujemy się już jednak prędzej, pobierając na początku zimy zrazy. Te do czasu zaszczepienia przechowywać należy w wilgotnym piasku, w chłodnym, ciemnym miejscu, optymalnie w temperaturze ok. 0 stopni C. Niektórzy umieszczają też zrazy w lodówce, zawinięte w wilgotną tkaninę i foliowy worek.
Natomiast oczkowanie drzew owocowych, które jest specyficznym rodzajem szczepienia, przeprowadza się w miesiącach letnich – od maja do września. Jest ono szczególnie wskazane dla drzew pestkowych, czyli śliw, wiśni czy czereśni.
Czego będziesz potrzebować przy szczepieniu drzew owocowych?
Szczepienie wbrew pozorom nie jest procesem złożonym technologicznie. O sukcesie decyduje raczej staranność i łut szczęścia niż poziom wyposażenia. Potrzebować będziemy potrzebować?
Przede wszystkim bardzo ostrego noża, który umożliwi czyste nacięcie gałęzi. W sklepach ogrodniczych są specjalne ostrza, zwane szczepakami, ale tak naprawdę wystarczy dobrze naostrzony scyzoryk. W sklepie ogrodniczym należy za to na pewno kupić specjalną foliową taśmę do mocowania oraz maść ogrodniczą, najczęściej na bazie wosków, która służy do zabezpieczania ran na roślinach. Ta ostatnia jest uniwersalną inwestycją, bo przyda się także przy cięciu drzew i krzewów.
Naturalnie, do szczepienia potrzeba również samych drzew, a konkretnie dwóch elementów: wspomnianej już podkładki, czyli drzewka z korzeniami, możliwego do zakupienia w szkółkach sadowniczych, oraz zrazu, czyli pędu wybranego drzewa owocowego, który można pozyskać samodzielnie. Zrazy pobieramy od drzew szlachetnych odmian, przynoszących bujne, duże i słodkie płody, które zasługują na rozmnożenie. Rodzaj podkładki natomiast zależy przede wszystkim od gatunku drzewa, z którego pobrano zrazy oraz od pożądanych efektów. Do głównych kryteriów wyboru należy odporność na niskie temperatury, potencjał wzrostowy oraz odporność na patogeny chorobotwórcze.
Jak pobrać zraz do szczepienia drzew owocowych?
Ostrym sekatorem należy odciąć zdrowy, zdrewniały pęd jednoroczny, w taki sposób, żeby na gałęzi zostało jeszcze ok. 5 oczek, które w przyszłym roku wypuszczą kolejny przyrost. Sam zraz natomiast powinien mieć średnicę ok. 0,5 cm (u jabłoni nawet 0,8 cm) i długość odpowiadającą 5-10 pąkom. Z jednego odciętego pędu przygotować można często dwa, a nawet trzy zrazy. Nie bez znaczenia jest również miejsce pobierania zrazu. Idealnie zrazy powinny pochodzić bowiem z części korony, do której łatwo docierają promienie słoneczne. Bezwzględnie należy unikać za to obcinania wilków, czyli silnych pędów rosnących w górę bezpośrednio z pnia.
Podstawowa technika szczepienia drzew owocowych
Jabłonie i grusze najczęściej szczepi się przez tzw. stosowanie. Chodzi o takie dopasowanie podkładki i zrazu, aby łączyły się jak największą powierzchnią, i w jak najbardziej przylegający sposób. Technika wykonania cięcia odgrywa tu więc zasadniczą rolę.
Zraz tniemy na wysokości oczka, pod jak największym kątem, ale w taki sposób, aby samo oczko przypadało na środek cięcia. Do kąta i powierzchni przekroju tak pozyskanego pędu należy następnie dopasować podkładkę. Oba przekroje powinny być idealnie gładkie i pasować do siebie niczym puzzle. Czasem wręcz pogłębia się cięcie dalej, wzdłuż ściany pędów, tak, aby płaszczyzna styku obu roślin była jak najobszerniejsza.
Miejsce złączenia umocować należy wspomnianą wyżej taśmą i dodatkowo pokryć maścią ogrodniczą, która przyspieszy gojenie i jednocześnie będzie chronić przed ewentualnymi chorobami. Aby wiatr nie złamał pędu, można dodatkowo wzmocnić całość równoległą podpórką, np. w postaci kawałka bambusu. Na koniec należy również skrócić wierzchołek zrazu, tak, aby pozostały na nim cztery lub pięć oczek.
Inne rodzaje szczepienia drzew owocowych
Aby zwiększyć prawdopodobieństwo przyjęcia się szczepu, sam proces można nieznacznie zmieniać, a każdy ogrodnik ma swoje ulubione metody. Popularnością cieszy się na przykład nieco trudniejsze technicznie cięcie w klin, które polega na stworzeniu dwóch płaszczyzn przylegania zamiast jednej. W podkładce wycinamy więc kształt llitery „V”, a zraz formujemy na zasadzie idealnego dopełnienia. Zaletą tej metody jest lepsza stabilność połączenia.
Specjalnego podejścia wymaga również przypadek, gdy podkładka jest znacznie grubsza niż zraz i nie da się idealnie sparować obu cięć. W takiej sytuacji można podkładkę ociosać, ścinając korę i cześć drzewa, tak aby zraz idealnie przystawał. Jeszcze lepsze rezultaty przynosi tzw. kożuchowanie, czyli cięcie podkładki po kątem prostym i lokowanie ściętego pod ostrym kątem zrazu w przestrzeni między drewnem a korą, po uprzednim pionowym nacięciu. W każdym z tych przypadków zabezpieczanie rany wygląda tak samo.
Co to jest okulizacja?
Okulizacja, inaczej oczkowanie, to specjalny rodzaj szczepienia, który różni się nie tylko porą przeprowadzania zabiegu, ale przede wszystkim postacią zrazu. Zamiast odcinka pędu na podkładce zaszczepia się tu bowiem zaledwie pąk liściowy. Okulizację można przeprowadzić przy tym przy użyciu żywego pąka (od maja do czerwca) lub śpiącego (od lipca do września). W zależności od wybranego okresu pąk będzie rozwijać się jeszcze w tym samym sezonie lub dopiero w kolejnym.
Typowy zraz ma długość ok. 1 cm i obejmuje tylko jeden pąk z fragmentem kory. Umieszcza się go na podkładce, wykonując nacięcia w jej korze, w kształcie litery „T”, idealnie na północnej stronie, i wciskając pąk od góry. Oczkowanie wykonuje się zwykle dość nisko, ok. 5 cm nad szyjką korzeniową, a po zabezpieczeniu folią, okopuje dodatkowo ziemią. W tej postaci podkładka powinna przetrwać do kolejnej wiosny, kiedy ziemię można odgarnąć, a podkładkę skrócić z wierzchołka, ok. 20 cm nad miejscem szczepienia.
Oczkowanie uznawane jest przez wielu ogrodników za łatwiejsze i przynoszące lepsze rezultaty niż klasyczne szczepienie, zwłaszcza w przypadku manipulacji z uśpionym oczkiem.
Czy musi się udać?
Niestety, nie musi. Pomimo, że prawdopodobieństwo sukcesu jest dość wysokie, wielu ogrodników po złych doświadczeniach zwraca się o pomoc do profesjonalnych hodowców. Najczęstsze przyczyny niepowodzenia wynikają tymczasem po prostu z niewystarczającej dbałości, zwłaszcza złego dopasowania podkładki i zrazu bądź niekorzystnego okresu. Bywa też tak, że do szczepienia wykorzystano rośliny zainfekowane przez choroby lub przy nieprawidłowym zabezpieczeniu rany, miejsce łączenia zostało zaatakowane przez patogeny. Wreszcie, porażka może być też dziełem przypadku – zbyt silnego wiatru, burzy czy ataku ptaków. Tym niemniej, nie warto się zbyt szybko zniechęcać, bo szczepienie da się opanować, a trudno o lepszy sposób na zapewnienie sobie stałej podaży najlepszych owoców bez dodatkowych sadowniczych zmartwień. Dodajmy jeszcze, że są odmiany drzew, np. jabłoni, których nie da się wyhodować z pestki i szczepienie jest jedyną metodą rozmnażania tej owocowej arystokracji.
- https://thesmartergardener.com/the-history-of-fruit-tree-grafting/; 2018-09-26;
- https://www.ag.ndsu.edu/hort/info/fruit/graft.htm; 2018-09-26;
- https://garden.lovetoknow.com/berries-fruits/grafting-fruit-trees-step-by-step; 2018-09-26;
- https://permaculturenews.org/2017/04/05/grafting-art-making-trees/; 2018-09-26;
- https://extension.psu.edu/fruit-tree-propagation-grafting-and-budding; 2018-09-26;
- https://www.starkbros.com/growing-guide/article/science-of-grafting; 2018-09-26;
- https://extension.unh.edu/resources/files/Resource003733_Rep5323.pdf; 2018-09-26;
A mogę zaszczepić na pniu wiśni np. jabłoń? Zastanawiam się nad ścieciem wiśni (pień ma ok. 2 m, a 3 m korona).