Szakal złocisty - opis, występowanie i zdjęcia. Zwierzę szakal złocisty ciekawostki
Ekologia.pl Wiadomości Zwierzęta chronione, dzikie i domowe - aktualności Szakal złocisty – opis, występowanie i zdjęcia. Zwierzę szakal złocisty ciekawostki

Szakal złocisty – opis, występowanie i zdjęcia. Zwierzę szakal złocisty ciekawostki

Prawdziwym znakiem czasów, a dokładniej znakiem postępujących zmian klimatycznych są nowe gatunki zwierząt, które zadomowiają się na naszych ziemiach lub, których populacje niegdyś nieliczne, obecnie zwiększają swoją liczebność. W granicach dawnego zasięgu jest im ciasno, dlatego wędrują coraz dalej i kolonizują nowe tereny. Takim wędrowcem jest szakal złocisty – dotychczas mieszkaniec bliskiego wschodu oraz północnej Afryki – a teraz także nowy drapieżnik w Polsce.

Szakal złocisty, fot. Kacper Kowalczyk

Szakal złocisty, fot. Kacper Kowalczyk
Spis treści

Szakal złocisty to w połowie wilk, w połowie lis

Przyjrzyjcie się tylko zdjęciom szakala złocistego (Canis aureus). W jego pysku jest coś z lisa, natomiast kiedy popatrzymy na tułowie, wówczas nie mamy żadnych złudzeń, że to zwierzę przypomina swoją posturą wilka. Zwierz ten jest takim połączeniem lisa i wilka, dokładniej rzecz ujmując, wilka z pyskiem lisa, albo lisa z tułowiem wilka. Jego polska nazwa nie bez powodu zawiera w sobie przymiotnik „złocisty”, bowiem grzbiet szakala złocistego ma szarozłote ubarwienie sierści. Futro jest szorstkie i stosunkowo krótkie. O wiele krótsze niż to, które mają wilki. Kolor sierści zmienia odcień im bardziej „schodzi” na dół zwierzęcia. Kończyny szakala są ciemnobrązowo ubarwione. Natomiast głowa cała szara ze złocistym nalotem oraz jaśniejszym, niemalże białym podbiciem w postaci policzków oraz żuchwy. Dorasta do około 105 cm długości ciała, z czego 25 cm przypada na ogon. Wysokość w kłębie wynosi 38-50 cm – w górnej granicy zazwyczaj plasują się samce, natomiast w dolnej samice. Zwierzę osiąga masę 7 – 15 kg i może żyć 7 – 9 lat na wolności, natomiast zwierzęta utrzymywane w niewoli nierzadko dożywały 16 lat. Szakale złociste dobierają się w pary raz, na całe życie, należą zatem do zwierząt monogamicznych. Mogą funkcjonować w większych grupach, ale także pojedyncze osobniki doskonale sobie radzą. Terytorializm oraz przywiązanie do danego terenu to kolejna cecha charakteryzująca te ssaki. Drapieżniki oznaczają zajmowane przez siebie obszary wydzielinami z gruczołów okołoodbytowych – tak robią osobniki obu płci. Gdy zajdzie taka potrzeba, również oboje strzegą granic terytorium.

Obok pary rodzicielskiej oraz ich dzieci żyje tam jeszcze kilka osobników – starsze dzieci oraz osobniki młodsze od pary alfa, ale z nią niespokrewnione. Wszyscy zajmują się najmłodszym potomstwem, polują dla zapewnienia jedzenia stadu oraz strzegą granic. Ciąża trwa, podobnie jak u psów, 63 dni. Po tym czasie, w wykopanej norze lub pod szczelinami stworzonymi z wykrotów czy też w jaskiniach, na świat przychodzi 2 – 4 szczeniąt o wadze 200 – 400 gramów. Młode po urodzeniu są ślepie, a oczy otwierają im się dopiero po około 10 – 14 dniach. Przez następne trzy miesiące od urodzenia karmi je matka. Z czasem przechodzą z pokarmu płynnego na pokarm stały, po czym pod okiem rodziców uczą się polowania oraz radzenia w środowisku.

Menu szakala złocistego

Szakal złocisty jest wszystkożerny i żywi się małymi ssakami, ptakami, rybami i jajami. Jedzą również owoce, jagody czy trawy. Wszystko zależy od tego, jakiego pożywienia jest najwięcej w okolicy. Sporą część ich diety stanowi padlina. Bardzo często udają się na wysypiska śmieci w celu poszukiwania pożywienia. Jako że od pewnego czasu coraz śmielej podchodzą do ludzkich siedzib, bywają postrzegane w wielu regionach, jako zagrożenie dla drobnego inwentarzu.

Wilk (z lewej), szakal złocisty (z prawej). [1] & [2] [CC BY-SA 3.0], через Викисклад

Pożywiający się szakal złocisty. Yusuf IJsseldijk [CC BY 2.0], via Wikimedia Commons

Zagubiony wędrowiec?

Wędrówka szakala złocistego na północ globu, to tzw. temat rzeka. Powstała o tym niejedna praca, a w wyszukiwarkach można znaleźć mnóstwo artykułów, czy to pochodzących z gazet codziennych oraz popularnych portali internetowych, czy to z czasopism naukowych o przyczynach ekspansji tego gatunku oraz szlaku, który przemierza w celu kolonizacji coraz to nowszych terytoriów. Za główną przyczynę takiego stanu rzeczy, badacze zajmujący się tym tematem stawiają zmiany klimatu, które możemy obserwować na własne oczy. Zespół naukowców złożony z teriologów z Holandii, Norwegii oraz Słowenii postanowił zbadać, jakie zależności kierują tym procesem, a także sprawdzili jak wędrówka tego zwierzęcia postępowała w czasie. I jeśli spojrzymy na opracowane przez nich mapy, które odnoszą się również do czasu w jakim postępowała ów podróż, dostrzeżemy że szakal złocisty już w latach ’80. i ’90 ub. wieku „wychodził” poza zasięg swojego naturalnego występowania. Oczywiście pierwszymi obszarami kolonizowanymi przez ten gatunek były południowo-wschodnie krańce Bałkanów. Opanowanie tego skrawka Europy miało miejsce w połowie lat ’90. Bardzo długo po tym stwierdzeniu, nie obserwowano kolejnych podbojów. Na nie trzeba było jeszcze poczekać. Dopiero po roku 2000 odnotowano następne poszerzenie zasięgu występowania. Drapieżniki zaobserwowano w Szwajcarii w 2009 r, a później bo w 2012 obecność ssaków odnotowano w Estonii. Chociaż naukowcy wiedzą, że to zmiany klimatu mają wpływ na tę ekspansję, to jednak nie do końca wiadomo, dlaczego akurat szakal złocisty kolonizuje nowe dla siebie lądy w taki niezbyt oczywisty sposób. Jedną z bardziej prawdopodobnych hipotez przytaczanych przez tych samych autorów jest rozkład europejskiej populacji wilków.


Te duże drapieżniki stanowią barierę dla szakala, ponieważ są ich naturalnymi wrogami. Przypadki polowań tych ssaków na pochodzących ze wschodu kuzynów, zwłaszcza tam, gdzie zasięgi obu gatunków się pokrywają, nie należą do rzadkości. Być może właśnie dlatego wędrujące na północ szakale złociste niezbyt chętnie wkraczają do krajów, gdzie populacja największych psowatych drapieżników ma się całkiem dobrze, tak jak ma to miejsce w Polsce.

Pierwsze stwierdzenie, które zostało udokumentowane, a następnie potwierdzone przez naukowców z Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk na terenie Polski miało miejsce w roku 2014. Pamiętam jak dziś. Całkiem dobrej jakości zdjęcia znad biebrzańskich ostępów obiegły internet. Wszystkie portale społecznościowe aż huczały od informacji o pojawieniu się szakala złocistego w Polsce. Ta sytuacja miała miejsce wiosną, natomiast kilka miesięcy wcześniej znaleziono martwe szakale złociste przy granicy polsko-czeskiej, a następnie polsko-białoruskiej. Od tego czasu tu i ówdzie pojawiały się informacje w lokalnych mediach o coraz to nowszych stwierdzeniach tego gatunku na różnych obszarach. W minionym 2017 roku obecność szakala złocistego została odnotowana przez „Dziennik zachodni” na terenach wokół Zawiercia.

Ekologia.pl poleca
Fot.: Ropucha aga (US GOV)
Zwierzęta chronione, dzikie i domowe - aktualności
Australia łapie ropuchy
Zwierzęta chronione, dzikie i domowe - aktualności
Samiec uchatki zgwałcił pingwina królewskiego

Młody szakal złocisty. Artemy Voikhansky [CC BY-SA 3.0], from Wikimedia Commons

Nic o nim nie wiemy, a już będą polować!

Szakal złocisty pojawił się w Polsce zaledwie 4 lata temu, a już zdążył narobić wiele szumu. Albo narobiono tego szumu wokół niego. Dotychczas status szakala złocistego w polskim prawodawstwie był jednoznaczny. Na zwierzę to nie można było polować, bowiem objęto go całkowitą ochroną. Taki punkt widzenia wydawał się słuszny, bowiem o tym jak ten drapieżnik zachowuje się na polskich ziemiach tak naprawdę nie wiemy nic. Co pada jego główną ofiarą, jakie preferuje biotopy czy obecność człowieka należy do czynników ograniczających swobodę funkcjonowania tego zwierzęcia? To tylko kilka znaków zapytania, a tych jest naprawdę zdecydowanie więcej. Szakal złocisty w Polsce to jedna wielka niewiadoma i jeszcze przez długi, długi czas tak będzie… Niestety mimo tych niewiadomych oraz braku stabilnej populacji, bowiem kolejny znak zapytania, czyli rozród tego zwierzęcia w naszej części Starego Kontynentu pozostaje bez odpowiedzi, ówczesny Minister Środowiska prof. Jan Szyszko podjął decyzję, aby wpisać ten gatunek na listę zwierząt łownych. Czy to słuszny krok?

W cieniu ogromnych braków wiedzy na temat tego zwierzęcia zdaje się być co najmniej nieracjonalny. Nie wiemy czy szakal złocisty czyni jakiekolwiek szkody, które moglibyśmy uznać za daleko ingerujące w naszą gospodarkę, by chwytać się tak drastycznych kroków, jak odstrzał tych zwierząt. Ministra Szyszki już nie ma, a decyzja nadal pozostała niezmieniona.

Na szakala złocistego można polować, mimo że nic o nim nie wiemy… W środowisku obrońców przyrody pojawia się od czasu do czasu hipoteza o tym, że zezwolenie na odstrzał szakala złocistego, ma być furtką do polowań na wilki, co od dłuższego już czasu próbują przelobować niektóre kręgi myśliwych. Jako argument, popierający postulat strzelania do tych największych europejskich drapieżników, podają wzrost populacji  w ostatnich latach oraz ustabilizowanie populacji. Miejmy nadzieję, że te pomysły jednak pozostaną tylko pomysłami w głowach niektórych notabli.


Jak się potoczy historia szakala złocistego? Czy będziemy mogli tego ssaka podziwiać na naszych ziemiach? Wszystko wskazuje na to, że tak, mimo możliwości odstrzału tego zwierzęcia. Szakal złocisty to kolejny z dużych drapieżników, który na dodatek dowodzi zachodzących w środowisku zmian, zwłaszcza jeśli chodzi o klimat. Jego wędrówka to niewątpliwy dowód na postępujące zmiany klimatyczne.

Szakal złocisty, fot. Kacper Kowalczyk
Ekologia.pl (Kacper Kowalczyk ‒ przyrodnik, dziennikarz radiowy i telewizyjny, obecnie prowadzący audycje o zwierzętach w radiowej „Czwórce”, a także autor felietonów o przyrodzie w radiowej „Jedynce”. Twórca oraz współautor kilkuset artykułów naukowych oraz popularnonaukowych o zwierzętach publikowanych między innymi w „Focusie”, „Gościu Niedzielnym” czy „Expressie Ilustrowanym”)
4.6/5 - (16 votes)
Subscribe
Powiadom o
56 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Wczoraj wieczorem był koło mojego domu leżał na drodze. Nie boi się w ogóle niczego, nie przestraszył się świateł samochodu ani klaksonu.Byl to chyba szakal bo napewno nie lis bo taki inny większy i brzydszy. Oglądam zdjęcia i wygląda mi to na szakala złocistego.Mieszkam w Ślemieniu koło Żywca

Przed momentem wpadł do naszego ogrodu w Żywcu. Wpierw w ciemności pomyślałem, że to Lis.Ale kiedy oświeciłem światło od razu z moim Tatą stwierdziliśmy , że to młody osobnik Szakala.Absolutnie nic nie bal się i nie był przestraszony naszą obecnością.W Żywcu już są Szakale.

Dziś z rana leniwie spacerował po wsi Skorochów. Na pewno był już w okolicach jeziora nyskiego 4 lata temu.

kiedy mają cieczkę?

Dzisiaj, tj. 04.11.20 widziałam to dziwne zwierzę w Górach Sowich, w okolicach Woliborza-Jodlownika. Raczej młody, wielkości średniego psa.

Dziś 02.10.20 widzielismy szakala w naszym ogrodzie, tj. ok 5 km od Wejherowa, nie boi sie ludzi, ani naszego maltanczyka

Jakiś czas temu spotkałem tego dziwnego lisa w Karpaczu, a dzisiaj tj. 17.09.2020 widziałem szakala w centrum Jeleniej Góry.

Dzis podchodzil pod kurnik. Blisko mielca podkarpackie.

Właśnie wczoraj 24.06.2020 r. paradował z mewą w pysku w Koszalinie.

U mnie jest i zjadł ponad 140 kur zanim się zorientowałam ze to nie lis tylko szakal bo go widziałam razem z mężem. Jestem za tym żeby z tym zrobić porządek .Najpierw dziki które zrujno wały ziemniaki i weszły w pomidory teraz to mam już dość

dzisiaj udało mi się sfotografować szakala w naszym ogrodzie. Raczej młody osobnik. W ubiegłym roku kręcił się w okolicy znacznie większy osobnik. Z tego wniosek, że gdzieś zasiedliła sie para. Kaszuby, okolice Bytowa. Generalnie mało płochliwy.

Gdy byłam na działce około 16:30 zobaczyłam szaro rude zwierzę większe do lisa.Gdy sprawdzałam nagrania z kamery znowu zobaczyłam to samo zwierzę.

W dniu dzisiejszym zaobserwowałem 1 osobnika w Nadleśnictwie Pomorze przy drodze do Rygoli

w sierpniu około 10 rano, zagryzł mi 2 kury i koguta.wcale się nie bał,jak podchodziłem do niego,a jak już to siatkę ogrodzeniową z miejsca przeskoczył.. gmina Babice koło Chrzanowa

Trzy dni temu na sąsiadującej z naszym domem działce widzieliśmy chyba młodego osobnika. Było to w wczesnym popołudniem. Wcale nie wystraszył go widok kilku osób – chwilę spoglądał w naszą stronę ,po czym powoli się oddalił.Zwierzę wyglądało na chore (świerzb lub nużeniec) bo cały czas intensywnie się drapało a jego futro wyglądało na wyliniałe.Miejscowość Czeladź woj. śląskie ,osiedle przylegające do parku miejskiego.

Widziałam go dzisiaj o 5.20 na mojej posesji która znajduje się we wsi Męcina pow. Limanowa. Nie wiem jak na nią się dostał bo jest ogrodzona ale muszę je sprawdzić.

Dzisiaj ,27 lipca 2019/21.30/ zobaczyłam to zwierzę na moim podwórku podjadające karmę dla dzikich kotów. Miejsce to Krzyż Wlkp,czyli Wielkopolska.To był chyba młody osobnik,niestety kulawy i nie był to lis.

Ostatnio spotkałam takiego szakala obserwował mnie i nawet szedł za mną i w tym moje pytanie czy takie szakale mogą zaatakować ludzi? Zgierz okolice Boruty


W ubiegłym roku pod koniec lata słyszałam jedynie odgłosy zwierzęcia , które nie przypominały żadnego znanego gatunku. W maju tego roku na własne oczy widziałam to dziwne zwierzę z odległości około 50 m Stało sobie w trawach i …przyglądało mi się …, zastanawiałam się co to może być- bo ni to pies, ni wilk ani lis. Dopiero dziś na tej samej działce za miastem w okolicy Markajmy k/Lidzbarka Warmińskiego tata opisał mi to zwierzę , gdyż przybliżyło się do niego na odległość około 10 m i wygląda na to,że to ten sam osobnik którego widziałam . Jeśli to nie kojot to musiał być to szakal złocisty…. nadmieniam ,że 3 lata temu widziany był tu ryś.

Czy ktoś orientuje się w zwyczajach szakali? Na jednym z cmentarzy w Wałbrzychu od jesieni 2018 zaczął pojawiać się na pierwszy rzut oka lis, ale jednak różni się od naszych lisów, a od paru miesięcy jakieś zwierzę rozrzuca padlinę po cmentarzu – skrzydło dużego ptaka, nogę sarny, resztki małego sarniaka. Generalnie lisy i kuny też się tu kręcą, ale nigdy nie zostawiły tak padliny całkiem na wierzchu. Może to być szakal złocisty?

Widzieliśmy z mężem jadąc wieczorem przez las Rudnicki w Grudziądzu zwierzę podobne do lisa ale większe stanęło na drodze przed światłami zastanawialismy się co to jest po powrocie do domu zajrzałam do atlasu zwierząt i stwierdziliśmy że to był szakal złocisty.

17 i 18 czerwca 2019 r.pojawił się na ul.Jasienicy i wiadukcie przy al.Wojska Polskiego w Szczecinie w rejonie przebudowy węzła Łękno.Na ludzi nie reaguje,kilka razy próbował przejść na drugą stronę ulicy,ale rezygnował z tego zamiaru z powodu jadących aut.

Widziany 3 razy (2 razy ja, nie przejmuje się ludzmi, ciekawy typek, podjada jedzenie kotom/przerażone) w dniach 08-11.05.2019 na ROD w Dzierżoniowie.

Wczoraj widziałem w Niegłowicach koło Jasła. Chodził sobie w biały dzień koło domów. Nie przejmował się ludźmi.

dwa miesiace temu moja rodzina widziała dużego lisa z wyszczuzałum ogonem wszyscy twierdzili ze był bardzo dziwny. od dwóch lat ineresuje sie szakalami w polsce dziś jadac do pracy zauwarzyłem dziwne psokształtne zwierze na polnej drodze. gdy wróciłem do domu wpisałem szakal złocisty w goglach kliknełem grafikia i na pierwszej fotce ujrzałem to samo zwierze. woj slaskie powiat rybnicki gmina czerwionka-leszczyny miejscowosć Przegedza

Witam, pod koniec stycznia br. na sąsiedniej działce w raz z rodziną widzieliśmy dwa szakale. Wystraszyły nasze dwa koty, które że strachu wgrapały się na wysokie drzewo. Szakale słysząc naszą rozmowę oddaliły się ale jak się okazało cały czas nas obserwowały z bezpiecznej odległości. Na dzień dzisiejszy nie odwiedziły nas ponownie. Miejsce: Grabina koło Płocka.

Widzialam go tylko raz w zyciu. Bylo to kolo mojego domu pod Szczecinem na obrzezu Puszczy Wkrzanskiej. Byla godzina 2 w nocy. Wyzeral karme, ktora wystawilam da bezdomnych kotow. Przestraszylam sie go strasznie choc oddzielala nas siatka. On byl lekko zdziwiony i nie uciekl, mimo ze stalam w odleglosci ok. 1,5 metra od niego. Widzialam dokladnie olbrzymi rudy leb i duze, przykucniete cialo. Pozniej mysliwy mi powiedzial, ze musial to byc lis basior, ale ja w to nie uwierzylam. Bardziej wygladal na rudego psa lub wilka, niz na lisa. Po obejrzeniu wielu zdjec szakala jestem przekonana na 99%, ze byl to szakal zlocisty. Bylo to miedzy 2004-2008 rokiem.

Dzisiaj u mnie biegał

W sobote nad ranem 27 lipca 2018 widzialam dokladnie tak opisanego osobnika w Krosnie na podkarpaciu

Witam ponownie.
Kilka dni po poprzednim wpisie, dzięki internetowi, ustaliłam, że opisywany zwierz to lis białoszyjny.
Bliscy leśnicy i wielu znawców nie spotkało takiego lisa dzikożyjącego w lasach.
Na dzisiaj lis zaaklimatyzował się w terenie, reaguje na wołanie, korpusy kurze zjada z ręki, potrafi odwiedzić pokoje i kuchnie, zainteresowany jest naszymi pracami (asystuje), goni się z nami na działce.
Martwi mnie jego ufność wobec ludzi ( nie tylko do mnie ) co może być jego zgubą.
Futro wybieliło się i wyrudziło, ogon pogrubiony z odcieniem bieli. Lis urósł, bo już nie może przejść między sztachetkami w bramie.
Kot ( także dziki ) uznał przewagę większego i ustępuje miejsca przy misce.
JAK ZAPEWNIĆ MU PRZEŻYCIE ?

Od kilku tygodni na działce w Koleczkowie gmina Szemud (pomorskie) zaobserwowaliśmy ślady bytności nieznanego osobnika. Ślady łap dość duże, wykopane doły, wykopane duże podkopy.
Dzisiaj po południu zauważyliśmy (razem z kotem), że na działce przebywa nowy gość. Był spokojny, chodził w znanym sobie terenie, siadał , nie bał się, zbliżył się na odległość do 1,5 m, poszukiwał jedzenia. Mam całą serię zdjęć które mogę wysłać na życzenie. Szakal ? ma nietypowe umaszczenie (czarno ,szare, brązowo-białe), białe skarpetki , tył głowy i końcówkę ogona. Ogon puszysty, długi. Piękne zwierzę. Postanowiłam go oswoić !!! ???

Widziałem go w sobotę 16 września 2017 r. w okolicy Rzeplina k. Ulhówka.

Potwierdzam Kraków Nowa Huta Al. Przyjaźni 21 VIII 2017 po godz. 00:00. Bardziej on się mnie wystraszył, niż ja jego.

To zwierzę pojawiło się w Małopolsce a dokładnie w Beskidzie Sądeckim – nie widać lisów (albo przepędził albo wybił), bażantów, dobiera się do kur, trudno go przegonić od domu. Czy jest szansa na odłowienie go? Nadleśnictwo mimo zgłoszenia nic nie robi.

W Siemianowicach Śl między ścianą lasu a sporym osiedlem widziałem to coś wiele razy buszujàce nocą przy śmietnikach. Lis to nie był, pies też nie troche podobne do małego wilka. Szakal w mieście?

a do mnie jeszcze nie dotarł lub dobrze się maskuje bo go nie widziałem ….i inwentarz zywy dalej w komplecie ,mam dwa psy może go one odstraszają ,ale chciałbym go zobaczyć ,bo borsuki już się pokazaly ..

Interesujące zwierzę :) Nie ukrywam że chętnie bym je widział w okolicy Myślenic w Małopolsce. Czemu ? Bo nie wyje , nie atakuje zwierząt gospodarskich i nie boję się ich . Byłby idealny jako drapieżnik szczytowy który zablokowałby ekspansję wilka – którego panicznie się boję ( tak samo jak ich wycia , w okolicy Myślenic są wilki ale nie blisko mojego domu ) a szakale mógłbym obserwować godzinami. Zapraszam do komentowania mojego tekstu.

Milo mi bylo to przeczytac pozdrawiam

Drugi raz w ciągu tygodnia przyszedł do mojego kurnika (moja wina, niedopatrzenie, straciłam dwie kury). Prawie go dotknęłam, rzeczywiście jest duży, długie nogi, milczący, bo lisy poszczekują jak się denerwują. W pełnym świetle widziany, zdrowy, wręcz lśniący buro-rudy. Mam nadzieję, że ta banda myśliwych – kłusoli, morderców go nie dopadnie. powiat elbląski

Osobiście widziałam szakala dnia 13 sierpnia 2016 roku w Bieszczadach w miejscowości Łączki niedaleko Leska nad Sanem. Szakal przebiegł mi drogę przed samochodem i udał się w stronę rzeki.

Osobiście widziałam dziś Szakala Złocistego w centrum Płocka na ul. Mickiewicza przy Chopina. Szedł bardzo powoli, był wychudzony. Szłam za nim ok 10 min. Nie uciekał. To była prawdopodobnie samica. Poinformowałam o tym zdarzeniu Straż Miejską oraz Centrum Zarządzania Kryzysowego, które było dużo bardziej zainteresowane tym faktem. Być może dlatego, ze praca moja jest związana z ochroną zwierząt. :-)

Osobiście widziałam dzis Szakala Złocistego w Płocku na ul. Mickiewicza róg Chopina. Szedł powoli, był bardzo wychudzony. Nie bał się. Szłam za nim ok 10 min. To była prawdopodobnie samica. Poinformowałam Straż Miejską, która mam wrażenie „olała” sprawę oraz sztab kryzysowy, który potraktował sprawę dużo poważniej.
:-)

Szakale zameldowaly sie w lesie k. Gniewa. Zaglądaja regularnie na podwórka we wsi Jeleń. Raczej nie uciekają na widok człowieka

Z powodu goracego wieczoru wyszlam w nocy z moja przyjaciolka na spacer , kiedy szlam w jej strone znalazlam jednego przejechanego oraz drugiego stojacego nad nim na ulocy . Kiedy mnie zobaczyl uciekl , wracajac nadal go widzialysmy a po koledze zostaly tylko kawalki . Okolice Plocka Mazowsze

Potwierdzam występowanie szakala złocistego woj. Świętokrzyskim, gmina Połaniec, miejscowość Brzozowa, Okrągła.

To nie szakal, to przebrany „uchodźca” z Afryki!

Dzisiaj pojawił się pod Płockiem. Taki wyższy lis z ciemnym ogonem…

Właśnie przed chwilą widziałem w Szczecinie na Pomorzanach osobnika z psowatych. Moje odczucia były te same – wyglądał jak lis, lecz był zdecydowanie za wysoki. Coś pomiędzy lisem, a psem – wilkiem. Dodałbym, że miał zbyt szpiczaste uszy jak na psa (przypominał trochę owczarka niemieckiego, ale był w porównaniu do niego za chudy, o cienkich nogach, gdzie jego „uda” były wyraźnie wyżej osadzone niż u wspomnianego owczarka) i jego zachowanie było wyjątkowo dzikie – rozglądał się w każdą stronę, co zdradzało w moim odczuciu, że nie wiedział gdzie się znajduje.
Poza tym ostatnio dużo lisów w samym centrum Szczecina.

Od dwóch miesięcy pojawia się w Zielonej Górze – Racula – ul. Korczaka. Przed miesiącem zaobserwowałem go koło naszej działki stał w odległości ok 10 m ode mnie, nie bał się, wyglądał jakby był oswojony. W następnym dniu usłyszałem dziwne szczekanie – to był ten sam y jak skrzyżowanie wilka z lisem. Dzisiaj t.j. 27. 07. zaobserwowałem go na naszej działce.

Widziałem niedawno podobne zwierze w okolicach Witkowa, gm. Łeczyce, woj. pomorskie. Większe od lisa, na długich nogach z puszystym ogonem. Niestety było już ciemno, wyszedł na ściernisko. Dość szybko mnie wyczuł, mimo że siedziałem pod wiatr. Usiadł i cały czas mnie „oszczekiwał”, nie mogłem zidentyfikować tego dźwięku, ni to szczekanie psa, ni lisa. Jeśli będziesz miał możliwość nagrania głosu zwierzaka, proszę udostępnij. Będe miał pewność, że także widziałem szakala złocistego.

W życiu bym się nie spodziewał, że spotkam zwierzę znane jedynie z telewizji :) Dzisiaj wieczorem przebiegł nam drogę w Będzinie w drodze do elektrowni Łagisza. Szkoda, że kamerki nie mam w samochodzie.

Czy szakal trafi na listę Czerwonej Księgi? Skoro jest naturalny i jest go mało, powinno to nastąpić automatycznie

Zwierzęta od zawsze wędrowały i opanowywały nowe tereny np. ptaki ,rośliny oczywiście niektóre z winy człowieka i nic na to nie poradzimy, ale za niektóre obce gatunki musimy sami brać odpowiedzialność gdyż część została wypuszczona na wolność lub uciekły z hodowli.

Lisy są częścią naszego krajobrazu jak znikną przez te szakale to będzie kiepsko

lisów ci u nas dostatek,chciało by się klasyka zacytować, czy nisze tych dwu gatunków się pokrywają???