Goryczak żółciowy – opis, występowanie i zdjęcia. Grzyb goryczak żółciowy ciekawostki
Goryczak żółciowy nie jest grzybem trującym i nie ma również nic wspólnego z szatanem, poza tym, że oba gatunki należą do rodziny borowikowatych. Te „pomówienia” wynikają w dużej mierze z braków w edukacji mykologicznej, które nie zniechęcają nas jednak wcale od chodzenia na grzyby. Wszystkim nieczującym się pewnie na leśny gruncie należy więc jednoznacznie naznaczyć, że goryczaków żółciowych nie zbieramy, ale też nie musimy się ich bać.
Goryczak żółciowy (Tylopilus felleus) znany jest pod wieloma różnymi nazwami, z których znaczna część odwołuje się do charakterystycznego, intensywnego smaku miąższu: grzybek gorzki, zajączek gorzki, grzyb cierpki – to tylko niektóre przykłady. Wspomniana wyżej nazwa „szatan” odnosi się jednak wyłącznie do borowika szatańskiego, wcale niepodobnego wizualnie, który na dodatek w Polsce stanowi rzadkość, bowiem preferuje klimat ciepły i gleby bogate w wapń. Goryczaki żółciowe są natomiast w naszym kraju bardzo powszechne.
Grzyby kosmopolityczne
Goryczaki żółciowe spotykane są w wielu regionach Europy, a ponadto w Ameryce Północnej i Środkowej oraz częściach Azji – od Pakistanu po Koreę. Nie przeszkadza im ani sroga skandynawska pogoda, ani gorący meksykański klimat, a w Polsce najczęściej widujemy je w lasach między czerwcem a październikiem, kiedy to udanie podszywają się pod inne szlachetne grzyby. W niektórych latach obserwuje się przy tym zwiększony wysyp goryczaków żółciowych, podczas gdy w innych zdają się zanikać.
Goryczaki żółciowe preferują lasy iglaste i mieszane, ale bez większych problemów porastają również obszary wokół drzew liściastych – często można je spotkać pod bukami lub dębami. Jako grzyby mikoryzowe występują najczęściej w bliskości drzew, a czasem wręcz wyrastają z zagłębień w starych pniach lub na spróchniałym drewnie. Goryczaki rosną pojedynczo lub w małych grupkach po 2-3 osobniki, często zrośnięte u nasady trzonu.
Sobowtór borowika szlachetnego?
Każdy prawie grzybiarz zna nieprzyjemne rozczarowanie związane z nadzieją na borowika, która okazuje się płonna, a wręcz gorzka. Z odległości kilku metrów jasnobrązowe kapelusze goryczaków żółciowych wyglądają bowiem prawie do złudzenia jak grzybowa arystokracja i tylko bliższa analiza pozwala dotrzeć różnice.
Owocnie goryczaków żółciowych są bardzo malownicze i sięgają do 12 cm w średnicy. Kopułowate za młodu, stopniowo się rozpościerają, tworząc zgrabne czasze o dość płaskim spodzie. Z czasem zmienia się również powierzchnia kapelusza, która z podobnej zamszowi staje się całkiem gładka. Rurki są dość długie, białe i często wystają poza brzeg kapelusza, co ułatwia rozpoznanie goryczaka od innych gatunków. Z czasem nabierają różowego odcienia, a uszkodzone wyraźnie brązowieją.
Nogi goryczaków żółciowych są dość jasne, pokryte wyraźną siateczką i z wiekiem zmieniają kształt z beczułkowatego na maczugowaty. Grube nawet na 4 cm, osiągają wysokość do 14 cm.
Po przełamaniu grzyba widać biały, twardy miąższ, który nie zmienia ubarwienia i dość przyjemnie pachnie, co również zwodzi niedoświadczonych grzybiarzy. Demaskujący jest natomiast bardzo silny gorzki smak, który instynktownie zmusza nas do wyplucia zjedzonego kawałka.
Goryczak żółciowy – wcale nie trujący!
Istnieje mylne mniemanie, że natura ostrzega nas przed truciznami w przyrodzie dzięki gorzkim smakom. Czasem ów hipoteza się sprawdza, zwłaszcza, gdy w grę wchodzą toksyczne alkaloidy, ale zdrowy rozsądek podpowiada, że nie można jej ufać w 100% – choćby biorąc pod uwagę niewinnego grejpfruta. Goryczak żółciowy, choć odrażająco gorzki, nie zagraża jednak zdrowiu w żaden sposób, nie wywołując najmniejszych nawet dolegliwości żołądkowych. Niestety, jego smak po ugotowaniu staje się jeszcze silniejszy i praktycznie uniemożliwia jedzenie, rujnując smak innych grzybów, które znalazły się w tym samym garnku.
I owa gorycz może mieć jednak kulinarne zastosowanie – istnieją regionalne przepisy z Francji, Rumunii i Niemiec, które polecają wygotowanie goryczaka w półtłustym mleku, rozdrobnienie i używanie jako przyprawy! Suszone i sproszkowane goryczaki żółciowe bywają również stosowane jako zamiennik dla czarnego pieprzu. W Wietnamie natomiast, na wyspie Phu Quoc, gorzkie borowiki uważane są za gastronomiczny specjał!
Ciekawostka: Istnieją ludzie, u których ekspresja genu TAS2R38 powoduje niewrażliwość na gorzki smak i nie czują oni wcale dyskomfortu przy spożywaniu goryczaków.
Gatunki podobne do goryczaka żółciowego
Goryczak żółciowy jest bardzo często mylony z gatunkami grzybów jadalnych, a pomyłka nieodkryta w czas może zrujnować całą porcję gotowanych, duszonych czy suszonych grzybów. Większość z nas bierze go za borowika szlachetnego (Boletus edulis), który faktycznie, zwłaszcza w młodym wieku, wygląda niesamowicie podobnie. Poza posmakowaniem miąższu, który niezawodnie zdradzi obecność żółci w tkance, eksperci polecają również przyjrzenie się nodze – siateczka na trzonie goryczaka żółciowego jest znacznie ciemniejsza niż w przypadku borowika.
Drugim podobnym gatunkiem jest ceniony w kuchni koźlarz babka (Leccinum scabrum), którego trzon jest z kolei pokryty podobnymi do goryczaka ciemnymi kosmkami, ale bywa zwykle wyższy i znacznie smuklejszy. Różnice da się również zauważyć na kapeluszu, który u starych koźlarzy staje się wyraźnie poduszkowaty, a na powierzchni jest śliski i śluzowaty.
Na osłodę goryczy
W całej swej złudnej urodzie, która rok po roku rozczarowuje tysiące grzybiarzy, goryczak żółciowy skrywa jednak dość obiecujący potencjał. Otóż bowiem pogłębione analizy składu chemicznego miąższu goryczaka ujawniły, że zawiera on tylopilan, szczególny rodzaj beta-glukanu, który podawany myszom w wysokich dawkach wykazywał silne działanie przeciwnowotworowe, zwłaszcza w odniesieniu do mięsaków. W innych badaniach zastrzyki z ekstraktu z goryczaka żółciowego znacząco przedłużały życie dotkniętych rakiem gryzoni.
Ale to nie wszystko! Związki czynne obecne w tkance goryczaka żółciowego mają również właściwości przeciwzapalne i podawane podskórnie zmniejszają reakcje takie jak obrzęki. Ponadto wskazuje się także na umiarkowane działanie przeciwbakteryjne.
Jak więc widać, przyroda chowa wiele asów w rękawie i nawet tak pozornie nieprzydatny dla człowieka grzyb jak goryczak żółciowy, może w przyszłości stać się cennym lekiem!
- Healing Mushrooms; “Tylopilus felleus”; data dostępu: 2019-10-31;
- First-Nature.com; “Tylopilus felleus (Bull.) P. Karst. - Bitter Bolete”; data dostępu: 2019-10-31;
- Michael Kuo; “Tylopilus felleus”; data dostępu: 2019-10-31;
- Boletales.com; “Tylopilus P. Karst”; data dostępu: 2019-10-31;
- KATARZYNA SUŁKOWSKA-ZIAJA i in.; “BIOLOGICALLY ACTIVE COMPOUNDS OF FUNGAL ORIGIN DISPLAYING ANTITUMOR ACTIVITY””; data dostępu: 2019-10-31;
Malutki okruszek goryczaka zepsuje smak całej patelni grzybów.
https://www.alejak.pl/grzyby.html
Dużo informacji i na temat.
Cudownie się czytało. Tyle wiedzy… Dziękuję;-*