Konopia tkanina – opis, właściwości i zastosowanie
Trudno jest przecenić wszechstronność konopi jak surowca przydatnego człowiekowi w różnych sferach życia. Z Cannabis sativa nauczyliśmy się nawet wytwarzać tkaninę, która pod wieloma względami podobna jest do lnu. Uważa się wręcz, że słowo „kanwa” pochodzi właśnie od łacińskiej nazwy rośliny wykorzystywanej we włókiennictwie już od tysięcy lat. Czy i dlaczego warto dziś sięgać po konopne tekstylia?
Biorąc pod uwagę współczesną popularność bawełny, niełatwo sobie wyobrazić, aby jakakolwiek inna tkanina mogła zdobyć sobie serca szerszego społeczeństwa. A jednak, w ostatnich latach widzimy wyraźne zainteresowanie włóknami roślinnymi, zaś wszechstronność konopi staje się ich wielkim atutem.
Historia tkaniny z konopi
Początki włókien konopnych sięgają nawet 10 tysięcy lat wstecz! Archeologom udało się znaleźć na terenie współczesnego Iraku szczątki tkaniny wyprodukowanej z Cannabis sativa ok. 8 tysięcy lat p.n.e. Sekrety rzemiosła początkowo ograniczone były do regionu Mezopotamii, ale ok. 1200 lat przed Chrystusem konopie trafiły już do Europy. Wcześniej jeszcze uprawiano je już na większą skalę w Chinach, które cieszą się współcześnie najdłuższą tradycją wyrobu konopnych włókien. Naturalnie gatunek Cannabis już wówczas cieszył się sławą uniwersalnej rośliny, z której pędów, kwiatów, korzeni, liści i nasion wyrabiano m.in. papier oraz leki.
W okresie średniowiecza coraz widoczniejsze było jednak zapotrzebowanie na silne włókna, a to m.in. z powodu dynamicznego rozwoju morskich flotylli. Konopie okazały się wówczas doskonałym surowcem na liny i żagle. Angielski król Henryk VIII wydał nawet dekret nakazujący każdemu rolnikowi obsianie jednej czwartek akra nasionami Cannabis. Jeszcze na początku XX w. na wyspach brytyjskich nawet 80% wszystkich ubrań wyrabianych było z włókien konopnych.
Rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej znali konopie jeszcze przed przyjazdem Europejczyków. Późniejsze kolonie francuskie i angielskie nie tylko zadbały o obszerne plantacje, ale także zmechanizowały proces obróbki. Niestety, w XX w. konopie przegrały rywalizację z bawełną, znacznie łatwiejszą i tańszą w produkcji. Dodatkowym ciosem było wynalezienie włókien syntetycznych i towarzysząca im agresywna kampania reklamowa, zaś w okresie między wojennym plantacje zaczęto oficjalnie likwidować w ramach walki z przemysłem narkotycznym. Tym sposobem tkanina z konopi odeszła w zapomnienie na długie dekady. Dopiero współczesne zainteresowanie ekologią i naturalnymi surowcami wskrzesiło ją ponownie do życia.
Uprawa konopi na przędzę
Cannabis sativa, podobnie jak ramia, juta czy len, należy do roślin łykowatych. Wznoszące się nawet na wysokość 5 metrów pędy, są jednymi z najszybciej rosnących na świecie i produkują długie, cienkie włókna, złożone przede wszystkim z celulozy. Roślina ma charakter jednoroczny i może być uprawiana na szeregu różnych gleb, z tym, że najlepiej powodzi się jej na ziemi nadającej się pod uprawę kukurydzy – dobrze przepuszczalnej, nie kwaśnej oraz bogatej w azot. Na północnej kuli wysiewana jest między marcem a majem, na południowej jesienią. Na jednym metrze kwadratowym sadzi się często nawet 100 roślin, bowiem im większe zagęszczenie, tym rośliny bardziej pną się w górę, produkując dłuższe włókna. Całkowitą dojrzałość osiągają po 3-4 miesiącach, ale potrzebują do tego długiego okresu nasłonecznienia, idealnie 14-16 godzin na dobę. Idealny do uprawy jest łagodny klimat umiarkowany z rocznymi opadami na poziomie 500-700 mm.
Wyjaśnijmy przy tym, że przemysłowe odmiany Cannabis sativa, których do tej pory wyhodowano już dziesiątki, nie są materiałem do produkcji marihuany – zawartość halucynogennego THC jest w nich bardzo niska. Celem doskonalenia genetycznego rośliny jest bowiem otrzymanie dłuższych włókien i lepszej odporności na choroby, nie zaś poziomu związków psychoaktywnych.
Podczas uprawy preferuje się wykorzystanie organicznych nawozów, takich jak gnojówka, które są jednocześnie najbardziej optymalnym sposobem kontroli nad chwastami.
Jak powstaje tkanina z konopi?
Zbiór konopi odbywa się bądź techniką manualną, bądź też mechanicznie. Ważne jest przy tym, aby znaleźć idealne stadium dojrzałości – zbyt wczesny zbiór daje małą ilość włókien, przy spóźnionym są one zbyt sztywne. Rośliny najpierw poddaje się odziarnianiu, które polega na oddzieleniu nasion od łodyg.
Z tych pierwszych wytwarza się m.in. olej. Kolejnym etapem obróbki jest roszenie, czyli oddzielanie włókien nadających się do produkcji tkanin od tych zdrewniałych. Ponieważ połączone są one klejem roślinnym złożonym z pektyn, potrzeba nawet 3 tygodni, aby dokonać skutecznej izolacji. W tym celu konopie namacza się w specjalnych zbiornikach wodnych zasilanych mikroorganizmami, które usprawniają cały proces, aktywnie rozkładając pektyny.
Następnie łodygi są suszone i poddawane mechaniczne dekortykacji – poprzez łamanie, miażdżenie i trzepanie włókna łykowate oddzielane są od reszty tkanki roślinnej. Za pomocą specjalnych wałków nadaje się im pożądany poziom miękkości, a w dalszej kolejności odpowiednia maszyna wyczesuje splątane włókna, pozbywając je resztek drewnianych cząstek i układając w gładkie, równoległe pasma. Najcenniejsze dla przędzalnictwa są włókna długie, ale i te krótsze wykorzystywane są do wyrobu np. technicznych surowców do ocieplania czy też papieru. Z dłuższych włókien produkuje się natomiast przędzę, która dalej znajduje zastosowanie w produkcji tkanin, zarówno czysto konopnych, jak i z domieszkami innych włókien. Dodajmy, że 30% zebranych konopi stanowią zwykle włókna, nawet 70% zaś odpady zwane drewnikiem. Te ostatnie wykorzystywane są m.in. w budownictwie.
Największym producentem włókna konopnego są obecnie Chiny, choć w zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i Australii, Francji czy Hiszpanii roczna produkcja stabilnie rośnie w ostatnich latach. Zdaniem ekspertów już niedługo wartość rynku może osiągnąć 10 miliardów dolarów, co stanowi aż 1/5 wartości eksportowanej bawełny!
Zalety konopi
Konopna tkanina słynie przede wszystkim ze swojej wytrzymałości – uważa się ją za najsilniejszą i najtrwalszą ze wszystkich tkanin naturalnych. Przez długie lata utrzymuje przy tym oryginalny kształt, nie wypychając się i nie wyciągając. Z czasem ulega jedynie zmiękczeniu, co w aspekcie odzieży jest zazwyczaj cechą pożądaną. Oferuje również aktywną ochronę przed promieniowaniem UV, co sprawia, że jest szczególnie chętnie wykorzystywana do produkcji ubrań na lato. Łatwo pochłania wilgoć i jest dość lekka, a przy tym może podołać i trudniejszym warunkom klimatycznym. Z konopnego włókna oprócz odzieży produkuje się również liny, dywany oraz inne tekstylia domowe i przemysłowe.
Ciekawostka:
Banknoty wzmacniane są włóknami konopnymi, które gwarantują pieniądzom lepszą jakość i dłuższą żywotność.
Wady włókien konopnych
Tkanina konopna w swojej naturalności posiada jednak także pewne wady. Przede wszystkim dość łatwo się gniecie, a przy częstym noszeniu mogą zaznaczać się w niej trwałe bruzdy spowodowane łamaniem się poszczególnych włókien. Stąd też najczęściej wykorzystuje się ją do produkcji luźnej odzieży, bądź łączy z włóknami, które wspomagają dodają jej elastyczności.
W naturalnej postaci tkanina konopna ma jasnobeżowy odcień, który można co prawda barwić, ale dość trudno się wybiela. Kolorowe tekstylia nie trzymają zaś zwykle zbyt dobrze barwnika, więc mogą przy praniu barwić inne części garderoby. Co więcej, należy również obchodzić się z nimi delikatnie podczas prania – idealnie jest prać ręcznie w zimnej wodzie i suszyć na powietrzu. Nie w każdym zastosowaniu tkanina z konopi jest więc optymalna.
Tkanina z konopi a ekologia
W kategorii przyjazności dla środowiska naturalnego tkanina konopna nie ma sobie równych. Jej uprawa jest łatwa i szybka, co minimalizuje potrzebę użycia pestycydów, herbicydów i fungicydów – większość plantacji jest więc faktycznie w 100% organiczna. Długie korzenie konopi przeciwdziałają również erozji gleby, a, co więcej, usuwają z niej nawet toksyny i szkodliwe drobnoustroje i napowietrzają ją. Kolejne uprawy mają więc idealne warunki wzrostu, zaś konopie mogą być regularnie wykorzystywane do rekultywacji zubożonych obszarów.
100% tkanina konopna jest doskonale biodegradowalna, a i same konopie nie obciążają środowiska naturalnego – są surowcem wysoce odnawialnym i możliwym do uprawy w wielu regionach świata. Dodajmy, że z hektara konopi da się uzyskać nawet 2.5 razy więcej masy celulozowo-papierniczej niż z hektara lasu. Z jednego hektara konopi da się też wyrobić 250% więcej włókien niż hektara bawełny i nawet 600% więcej niż z tej samej powierzchni lnu! Przy uprawie zużywa się też dwa razy mniej wody niż przy wyrobie bawełny!
Podsumowując, trudno w dzisiejszym świecie znaleźć produkt mniej kontrowersyjny niż tkanina z konopi, a świadoma problemów ekologicznych część społeczeństwa już aktywnie wyszukuje odzieży i innych tekstyliów użytkowych z Cannabis sativa. Miejmy nadzieję, że w niedługim czasie zastąpią one choć w części nadużywaną i kontrowersyjną bawełnę.
- N.N. Mahapatra; "Extraction, processing, properties and use of hemp fiber"; https://www.textiletoday.com.bd/extraction-processing-properties-and-use-of-hemp-fiber/; 2021-08-10;
- Agricultural Research Council; "Hemp"; https://www.arc.agric.za/arc-iic/Pages/Hemp.aspx; 2021-08-10;
- Sewport; "What is Hemp Fabric: Properties, How its Made and Where"; https://sewport.com/fabrics-directory/hemp-fabric; 2021-08-10;
- The Thistle; "The People's History"; https://www.mit.edu/~thistle/v13/2/history.html; 2021-08-10;
- Jerry Garner; "The Pros and Cons of Producing Hemp Clothing"; https://bizfluent.com/list-6387594-pros-cons-producing-hemp-clothing.html; 2021-08-10;
Zastanawiam się czy takie ubrania są wygodne? Chodzi mi tutaj głownie o kwestię drapania. Miałem kiedyś taki woreczek i nie był zbyt przyjemny w dotyku tak wiec podejrzewam, że będzie trzeba nakładać odzież spodnią. Jeśli chodzi o mnie to szukałam dla siebie w ostatnim czasie wygodnych butów – w tym przypadku postawię na prawdziwą skórę :)