Jakie owady na obiad?
Na liście jadalnych owadów figuruje ponad 2000 gatunków. Jednak w kuchni europejskiej robaki i owady nadal uchodzą za temat tabu. Choć my wzdrygamy się na myśl owadach na talerzu, to na świecie zajada się nimi 80 proc. ludności. Skoro krewetki, kraby i homary zjadamy już bez oporów, dlaczego inaczej miałoby być z owadami?
Dlaczego owady? Bo są zdrowe – mają mniej cholesterolu, tłuszczu, a sporo białka. Larwy niektórych motyli i chrząszczy zawierają trzy razy więcej białka niż wołowina. Zdaniem naukowców, owady mogą być doskonałym zamiennikiem mięsa. Tym cenniejszym, że oprócz białka zawierają duże ilości wartościowych substancji pokarmowych – wapnia (cztery duże świerszcze mają go tyle co szklanka mleka), żelaza (szczególnie bogate są w nie termity), cynku i witaminy B. Za to mało jest w nich niezdrowych tłuszczów.

Mącznik młynarek
Larwy mącznika młynarka stanowią bogate źródło białka, tłuszczów i węglowodanów. Są też źródłem witamin z grupy A i B ( w tym witaminy B12). Mączniki młynarki można kupić w sklepach zoologicznych i wędkarskich, gdzie kosztują około 10 złotych za 300 larw. Larwy mącznika młynarka najlepiej smakują usmażone lub uprażone na patelni i oprószone solą. By wykorzystać kulinarnie mączniki młynarki, warto kilka dni wcześniej nakarmić je cynamonem, trawą cytrynową, kokosem lub korzennymi przyprawami. – mówi Kuba Urbański z Fabryki Owadów.

Szarańcza wędrowna
Szarańcza jest podstawą diety mieszkańców kontynentu afrykańskiego. Doceniana jest za zawartość białka, która jest równa lub przewyższa tą w wołowinie. Czy skusiłbyś się na szarańczę z grilla?

Gąsienice (hiszp. gusanos)
Już Aztekowie doceniali wartości odżywcze tych owadów. Chodzi o żerujące na agawach gąsienice motyla z gatunku Hypopta agavis. Insekty te mają więcej protein niż mięso i do dziś w niektórych częściach Meksyku są uważane za przysmak. Można je spotkać w niektórych butelkach mezcalu.

Larwy jedwabnika
Larwy jedwabnika poza sporą ilością białka i tłuszczu, zawierają także wapń, magnez i witaminy z grupy B. Wystarczy zjeść 100 gramów larw jedwabnika, aby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie organizmu na podstawowe mikroelementy. Larwy jedwabnika mają wyjątkowy, charakterystyczny smak, który nie wszystkim odpowiada. „To było straszne doświadczenie, larwy w smaku przypominały smażone stopy, nie to żebym kiedyś jadł takowe” – opisał swoje doświadczenie z tymi owadami na łamach Huffington Post Mark Strong.

Gigantyczna pluskwa wodna (Lethocerus Indicus)
Ten olbrzymi owad jest przysmakiem w południowo-wschodniej Azji, gdzie dodawany jest do zup, sosów lub spożywany w postaci smażonej. „Kremowe nadzienie odwłoku smakuje jak jajecznica. Natomiast pancerzyk jest bez smaku i raczej nie nadaje się do jedzenia” – czytamy na jednym z forów internetowych.

Mrówki
W niektórych regionach Południowej Ameryki w kinach zamiast prażonej kukurydzy, sprzedawane są pieczone mrówki grzybiarki. Natomiast mrówcze jaja nazywane escamoles lub „meksykański kawior” są powszechnie stosowane jako nadzienie do taco.
Uwaga!
Mrówki, których ukąszenia parzą jak pokrzywa, mają kwas mrówkowy. Dlatego trzeba je gotować przed zjedzenie, by unieszkodliwić substancję.
Termity
Termity może nie wyglądają zachęcająco, ale to jeden z przysmaków Kenijczyków, którzy termity jadają wysuszone na słońcu, uprażone z solą i doprawione ostrą papryką. Stanowią także składnik gulaszów lub nadzienie klusek. Owady te docenianie są głownie za wartości odżywcze: 100 g termitów afrykańskich zawiera 610 kilokalorii, 38 g białka i 46 g tłuszczu. W smaku podobno przypominają orzechy laskowe.

„Witchetty grub”
To australijskie białe larwy ćmy Endoxyla leucomochla, które żyją w korzeniach krzaka określanego mianem witchetty bush. Larwy te są bardzo ważną, bogatą w proteiny częścią diety mieszkańców Australii – Aborygenów. Surowe Grub Witchetty są ponoć bardzo smaczne – mają lekki migdałowy posmak (smak zależy od tego na jakiej roślinie żerowały). Spożywając surowe larwy należy im najpierw „odkręcić” głowy i wycisnąć zawartość do ust. Bardzo popularne są larwy z paleniska, czyli pieczone w gorącym popiele. W smaku przypominają one ponoć kremową kukurydzę lub jajecznicę.

Cykady
Cykady należące do rzędu pluskwiaków zamieszkują przede wszystkim wschodnią i środkową część Stanów Zjednoczonych. Powodem popularności jest ich śpiew oraz fakt, że są to najdłużej żyjące owady na Ziemi (nawet 17 lat). Jak przekonują kucharze jedzenie cykad wychodzi na zdrowie. Owady te są znakomitym źródłem białka, a najlepiej smakują usmażone lub uprażone na patelni.

Konik polny
W Polsce do zimnego piwa podaje się orzeszki albo chipsy, a w Meksyku… koniki polne. Hitem są tzw. chapulines – koniki polne smażone z dodatkiem czosnku, soli, ostrej papryki i polane sokiem z limonki. W wersji kandyzowanej tzw. inago, należą do popularnych w Japonii przekąsek koktajlowych.

Chrząszcze
Chrząszcze różnych gatunków spożywane są we wszystkich stadiach rozwojowych – od larw, poprzez poczwarki i na dorosłych owadach kończąc. Oczywiście nie spożywa się dorosłych owadów w całości i usuwa się ich twarde części (skrzydła, odnóża i głowa).









Ktoś nie odróżnia larw od poczwarek, co to za forum ekologiczne?
Przecież wiedzę o cyklu rozwojowym motyli wynosi się z pierwszych klas podstawówki.
larwą motyla jest gąsienica, ktora uważana jest za przysmak w krajach azjatyckich. Poczwarek się nie jada raczej.
Nie skuszę się na te przysmaki;)
Ja to jak jestem w górach albo w lesie to zawsze zjem sobie mrówkę dla zdrowotności. Kwaskowate ale ogólnie dobre. Należy szybko gryźć co by mrówka nie wpadła na ten sam pomysł przed nami.
Jadłem różne.Robiłem z nich nawet “herbatę”.Nie były smaczne.
raz mnie ugryzła strasznie bolało