Orzechy piorące – właściwości, działanie i zastosowanie orzechów piorących
Nazwa “orzechy piorące” wśród niewtajemniczonych wywołuje zrozumiałą konsternację. Czy chodzi bowiem o nowy rodzaj detergentów, czy też może niezwykłą odmianę orzechowej przekąski? Tak naprawdę, ani jedno, ani drugie. Orzechy piorące są bowiem naturalnym roślinnym płodem, który ze względu na nietypowe właściwości chemiczne może być wykorzystywany jako środek usuwający zabrudzenia.
Orzechy piorące, jak należy się tego spodziewać, rosną na drzewach liściastych – konkretnie należących do rodzaju botanicznego Sapindus. Są to rośliny spokrewnione z liczi i pochodzące oryginalnie z północnych Indii. Sama nazwa łacińska łączy słowo „sap” oznaczające mydło ze słowem „indus” wskazującym na geograficzną genezę.
Orzechy piorące – przyrodnicza historia
W ramach rodzaju Sapindus rozróżnia się kilkanaście gatunków, które w stanie naturalnym porastają jednak nie tylko Indie, ale także Chiny, południową część Azji oraz Amerykę Północną, Centralną i Południową. Zasadniczo za kolebkę naturalnego środka do prania uważa się jednak podnóża Himalajów, gdzie występują powszechnie drzewa gatunku Sapindus Mukorossi. Nieprzesadnie wysokie, nierzadko przyjmujące postać większych krzewów, charakteryzują się długimi, wąskimi i pierzastymi liśćmi oraz wiechowatymi kwiatostanami o białokremowej barwie. Z chwilą przekwitnięcia rozwijają się one w owoce w formie żółtawych orzechów o średnicy 1-2 centymetrów i skórzanej skorupce. Dojrzewając, orzechy czernieją, a w ich wnętrzu pojawia się od jednej do trzech pestek.
W obu Amerykach spotyka się natomiast gatunek Sapindus saponaria, który porasta obszar od stanu Kolorado po kraniec Ameryki Południowej i odznacza się złotymi, przechodzącymi w pomarańczowe orzechami o średnicy przewyższającej 3 cm. Amerykańskie drzewa są również proporcjonalnie większe – rekordowy okaz na Hawajach osiągnął 22 metry wysokości!
Na czym polega tajemnica orzechów piorących?
Historia wykorzystywania orzechów piorących przez prymitywne społeczeństwa sięga już tysięcy lat. Pomysłowy człowiek, mimo braku laboratoriów i mikroskopów, metodą prób i błędów odkrył bowiem to, co współczesna nauka potrafi już dziś określić chemicznymi wzorami. Otóż łupiny orzechów piorących są bogate w związki zwane saponinami, które faktycznie mają zdolność do walki z brudem.
Aby wyjaśnić ten mechanizm trzeba poświęcić kilka słów charakterystyce saponin.
Związki te należą do rodziny glikozydów i są produkowane przez wiele rodzajów roślin jako forma ochrony przed patogenami. Precyzyjnie ich rolę określa się jako zdolność do obniżania napięcia powierzchniowego roztworów wodnych. W praktyce oznacza to, że łączą fazę powietrzną i płynną, produkując pianę, ale jednocześnie rozdzielają frakcję płynną i stałą. Gdy dodać je do ciepłej wody pienią się więc (mniej intensywniej niż mydło) i tym sposobem usuwają zabrudzenia.
Co ciekawe, saponiny oddziałują nie tylko na brud, ale także na organizm człowieka. Według źródeł medycznych, mają wpływ na produkcję śluzu, pomagają odkrztuszać flegmę i dają efekt moczopędny. W dużych dawkach wywołują jednak wymioty.

Tradycyjne wykorzystanie orzechów piorących
Istnieją liczne dowody wskazujące, że już starożytna ludność Azji i obu Ameryk wykorzystywała orzechy piorące jako środek czystości oraz lek. Indianie leczyli nimi grypę, gorączki, niestrawność, wysokie ciśnienie, a nawet stosowali je jako wspomaganie porodów. Z kory przyrządzano również napary przeczyszczające i leczące choroby weneryczne, zaś gniecione korzenie były wykorzystywane jako środek przeciwkrwotoczny. Zdrowiu dawnych społeczeństw z pewnością przysługiwał się wysoki poziom witaminy C obecnej w gorzkawych owocach.
Ale choć nieprzesadnie zamierzeni na standardy higieniczne, nasi przodkowie z entuzjazmem wykorzystywali też łupiny z orzechów w połączeniu z wodą do czyszczenia skóry, włosów oraz tkanin.
Jak prać z orzechami piorącymi?
Dla większości ludzi przyzwyczajonych do wsypywania proszku do pralki idea prania z łupinami orzechów piorących wydaje się co najmniej kuriozalna. W praktyce proces jest jednak dość prosty. W naszej części świata orzechy piorące sprzedaje się często ze specjalnymi woreczkami z muślinu czy lnu, ale mając same łupiny można wykorzystać woreczek do prania bielizny lub nawet starą skarpetkę. Chodzi o to, aby umieścić orzechy piorące w zamkniętej tekstylnej torebce, którą następnie wkłada się bezpośrednio do bębna pralki.
Na jedno pranie potrzeba ok. 5-6 skorupek, przy czym te same orzechy można wykorzystywać kilkakrotnie. Wystarczy je potem wyjąć z torebki i pozostawić do wyschnięcia. O utracie mocy piorącej świadczy zmiana skorupy na miękką i szarą. Orzechy piorące można przy tym stosować do każdego rodzaju prania, chociaż najwyższą funkcjonalność mają w wysokich temperaturach – bardzo ciepła woda najskuteczniej uwalnia saponiny z tkanki. Jeśli rzeczy są wyjątkowo brudne, lepiej jest używać do prania nowych orzechów piorących.
W praktyce do białego prania zaleca się dodanie oprócz orzechów piorących również ¼ szklanki sody kuchennej jako zamiennika dla chemicznych substancji wybielających. Ponadto, do woreczka ze skorupkami można wlać kilka kropli dowolnego olejku eterycznego, aby pranie miało przyjemny zapach. Same orzechy piorące, choć posiadają subtelną anansową woń, pozostawiają pranie zupełnie bez aromatu. Dzięki temu są bezpieczne do stosowania nawet w rodzinach z alergikami czy noworodkami, częściowo wręcz odkażając tkaniny.

Inne zastosowania orzechów piorących
Myjąca i pieniąca moc orzechów Sapindusa znajduje zastosowanie nie tylko w praniu ubrań, pościeli i bielizny. Wzorem tradycyjnych społeczeństw można ją wykorzystywać również do higieny ciała. W tym celu skorupy gotuje się w wodzie przez 10 minut w proporcji 12 orzechów na pół litra płynu. Tak otrzymany roztwór działa jak mydło w płynie oraz szampon. Przy problemach z łupieżem poleca się więc pozostawienie płynu na włosach na 5 minut, a następnie dokładne opłukanie wody. Uwaga – roztwór z orzechów piorących po dostaniu się do oczu bardzo szczypie i powinien być jak najszybciej wypłukany! Wspomniany wyżej roztwór po ochłodzeniu może być przelany do butelek i stosowany również jak płyn do mycia naczyń, środek do czyszczenia blatów kuchennych oraz płyn do mycia warzyw i owoców. Sam fakt, że pieni się on gorzej niż klasyczna chemia do czyszczenia nie świadczy wcale o gorszej skuteczności! Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby połączyć go z kilkoma kroplami dowolnego olejku eterycznego dla silniejszej mocy odkażającej lub przyjemniejszego aromatu. Szczególnie polecany jest olejek cytrynowy, sosnowy, pomarańczowy czy lawendowy.
Wreszcie roztworem z orzechów piorących można również opryskiwać rośliny domowe i ogrodowe, aby pozbyć się powszechnych szkodników typu mszyce, białe muszki i przędziorki.

Ekologiczny aspekt użycia orzechów piorących
Czy gra jest jednak warta świeczki, jeśli w każdym sklepie stoją dziesiątki płynów, proszków i mleczek do czyszczenia? Tak, jeśli przestaniemy patrzeć na życie wyłącznie z perspektywy własnego komfortu. Zdaniem ekologów już sam proces prania, który w każdej rodzinie powtarza się od 2 do 7 razy tygodniowo, wpompowuje do środowiska takie ilości chemii, przede wszystkim związków siarki (SLS/SLES), fosfatów, etoksylatów oraz związków kancerogennych typu 1,4-dioxane, że bezpowrotnie zatruwają one planetę. Proces ten widać szczególnie w toksycznym wpływie na organizmy wodne żyjące w rzekach i morzach, do których prędzej czy później dostanie się pełna chemii woda odpływowa.
Ale myjące detergenty szkodzą również nam samym. Co roku pojawiają się nowe studia, wskazujący na toksyczność związków powszechnie używanych w chemii domowej i kosmetykach, które podrażniają skórę, powodują alergie, zaburzają płodność, a nawet wywołują raka! Pranie i mycie z użyciem bezpiecznych i efektywnych orzechów piorących jest więc przede wszystkim objawem solidarności z organizmami żyjącymi oraz odpowiedzialną inwestycją w przyszłość kolejnych pokoleń.
- Anjali, Rita Saini Divya Juyal, Pharma Innovation Journal; “Sapindus mukorossi: A review article”; data dostępu: 2019-08-18;
- Irene Falcone; “All the ways you can use Soapberries!”; data dostępu: 2019-08-18;
- Sustainable Baby Steps, LLC; “Soap Nuts: The Benefits and Uses of One Small Berry”; data dostępu: 2019-08-18;
- M. G. Karniki i in.; “Studies in the Chemical Composition and Possible Utilities of Soap-Nuts (Sapindus mukorossi Gaertn.)”; data dostępu: 2019-08-18;
- Kirsy Laitala i in.; “Cleaning effect of alternative laundry products. A comparison of soap nuts, laundry balls, washing pellets, laundry magnets, water and regular detergent”; data dostępu: 2019-08-18;
- Carol Ponchet-Cassidy; “Soapberry’s gift: Hardworking shrub gives more than it takes”; data dostępu: 2019-08-18;
- “Sapindus Mukorossi”; data dostępu: 2019-08-18;
- Susan Patterson; “5 Reasons You Should Start Using Soap Nuts For Laundry, Cleaning & So Much More”; data dostępu: 2019-08-18;







Uzywalam orzeszkow do prania.,jako ,środka w leczeniu alergii. bielizna nie była tak świeza” jak prana w proszku. Nie wywabial zadnych plam. Zrezygnowalam z ich uzywania.